Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego kampania w Wyszkowie mocno się rozkręciła za sprawą kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. W niedzielę 2 czerwca na placu Miejskim zebrały się tłumy na koncercie Zenka Martyniuka, z którym na scenie śpiewał Jacek Kurski. A już 2 dni później, we wtorek, na tym samym placu pojawił się Mateusz Morawiecki.
 

Były premier w okolicznych kawiarniach przedszkolakom kupował lody, seniorom ciasta, chętnie ściskał ręce, robił selfiaki i zachęcał do głosowania na Marię Koc. Po spotkaniu z seniorami odbyła się konferencja prasowa poświęcona głównie 14. emeryturze. - Rząd zaproponował obcięcie 14. emerytury o blisko 900 zł - grzmiał Mateusz Morawiecki. - Od 1 kwietnia rosną ceny żywności, o kilkanaście procent. O 30% albo więcej za chwilę urosną ceny energii elektrycznej, gazu, energii cieplnej, a emerytury są obcinane. Miała być dwukrotna waloryzacja emerytur, dzisiaj już słyszę, że może nie będzie. Powołują się na zmianę okoliczności. Dlatego spotkaliśmy się dzisiaj z seniorami w Wyszkowie. Oni są bardzo zatroskani o przyszłość, ponieważ widzą atak na naszą wolność, nasze sumienia, zdejmowane krzyże. Co oni robią? Pozbawiają seniorów wsparcia, nie dbają o ludzi, a z drugiej strony próbują glajchszaltować ludzkie sumienia, zabierać to, w co ludzie wierzą. A miało być tak miło, miała być uśmiechnięta Polska. Nic, co przez nas zostało dane, miało nie być zabrane przez Platformę Obywatelską. Najlepszym, a w zasadzie najgorszym przykładem jest ta 14. emerytura.