Przebaczenie było myślą przewodnią tegorocznego wspaniałego, wielopokoleniowego Koncertu Uwielbienia, na który, jak zwykle w Boże Ciało, zaprosiła parafia św. Rodziny.
 

Ks. proboszcz Kazimierz Wądołowski przypomniał, że koncerty odbywają się, z małymi przerwami, od 2015 r. - Dzisiejszy koncert rodził się w bólach. Przygotowania trwały od wielu, wielu tygodni. Dzisiaj spadł upragniony deszcz, na który czekaliśmy… ale może nie w tej chwili. Pojawiły się więc trudności - zauważył ks. proboszcz. Koncert miał odbyć się na zewnątrz, ale z powodu deszczu zdecydowano się przenieść wydarzenie do wnętrza sanktuarium. A to z kolei spowodowało godzinne opóźnienie. Nie zniechęciło jednak publiczności, która wypełniła nie tylko kościół, ale i ławki na zewnątrz. Odbywające się w Boże Ciało Koncerty Uwielbienia to już marka sama w sobie, wspaniałe wydarzenia nie tylko duchowe, ale i muzyczne. Zainteresowanie było więc ogromne.

- Dziękuję za to, że jesteście, że cierpliwie czekaliście - dziękował ks. Kazimierz. - To jest wielki moment, wielka łaska, wielki dar, że tu jesteśmy. To czas poświęcony Bogu. W uroczystość Bożego Ciała pragniemy Go uwielbiać za Jego miłość. Niech Duch św. obecny wśród nas uświęca to miejsce, to spotkanie, niech prowadzi nas, nasze myśli do Pana Boga. Uwielbiajmy Go za wszelkie dobro, za miłość, którą obdarza nas każdego dnia. Pragniemy w jednym duchu wszystkie nasze modlitwy, słowa wyśpiewane, wymodlone, wyszeptane kierować do niego. Czujmy się jak u siebie w domu.