Do Wyszkowa w środowy wieczór przyjechał lider tabeli II ligi ProNutiva SKK Belsk Duży. Jak na lidera przystało zespół spod Grójca zaprezentował ciekawą siatkówkę, ale siatkarze Campera Wyszków zagrali w hali WOSiR skuteczniej.

 

W pierwszym secie wyrównana gra toczyła się do stanu 12:12. Potem wyszkowianie zdobyli dwa punkty, ale następne punkty zdobywali goście z Belska Dużego. Nic nie zmienił czas wzięty przez trenera Mielnika i goście wyszli na prowadzenie 18:15, a chwilę później 21:17. Ostatecznie zawodnicy z powiatu grójeckiego po efektownym ataku Jakuba Lizińczyka wygrali pierwszego seta 25:21.

Drugi set zdecydowanie dla Campera. Wyszkowianie od stanu 8:8 odjechali rywalom i w pewnym momencie tablica wyników pokazywała wynik 18:12 dla naszych siatkarzy. Bardzo dobra gra blokiem i skuteczna zagrywka doprowadziła do zwycięstwa Campera 25:16. Warto podkreślić, że w drugim secie na boisku zobaczyliśmy w zespole z Belska Dużego Kamila Bodzona, wieloletniego zawodnika Campera.

Trzecia partia od początku toczyła się pod dyktando gości, którzy prowadzili już nawet pięcioma punktami. Wyszkowianie dogonili i od stanu 20:20 toczyła się prawdziwa wojna. Obaj trenerzy (Mateusz Mielnik i pracujący wcześniej w Wyszkowie Karol Kościński) wzięli czas. W  decydującym momencie zawodnik z Belska Dużego zepsuł zagrywkę, w odpowiedzi Camper rozegrał dobrą akcję i ostatecznie wygrał seta 25:23.

W czwartym secie było wszystko, co lubią kibice siatkówki – asy serwisowe, efektowne pojedyncze bloki i niesamowite obrony. Wyszkowianie mieli pięć piłek meczowych, których nie wykorzystali. Przy stanie 27:27 goście posłali asa serwisowego, potem obronili atak wyszkowian i wygrali seta 29:27 doprowadzając do tie-breaka.

Decydującego seta lepiej zaczęli wyszkowianie, którzy prowadzili 5:0. Zanim jednak set się zaczął na trybuny po czerwonej kartce odesłany został asysytent trenera Mielnika. Po wysokim prowadzeniu wyszkowian w połowie seta nie zostało nic i goście wyrównali na 8:8. Na szczęście w decydującym momencie seta chłodniejsze głowy zachowali zawodnicy Campera. Goście zdołali obronić jedną piłkę meczową, ale drugiej możliwości wyszkowianie już nie zmarnowali. Ostatecznie Camper wygrał tie-break 15:12 i cały mecz 3:2.

 

Camper Wyszków – ProNutiva SKK Belsk Duży 2:3 (21:25, 25:16, 25:23, 27:29, 15:12)

 

Camper: Rohnka, Iheanacho, Lewandowski, Obermeler, Lesiuk, Kopacz oraz Sumara (libero)

Grali także: Siemiątkowski, Grzona