Baner desktopowy
Baner mobilny
Golec uOrchestra - Wygraj bilety na koncert Kolęd i Pastorałek
BRAŃSZCZYK: Trzy szkoły do likwidacji

Powiat

BRAŃSZCZYK: Trzy szkoły do likwidacji

03.11.2025
autor: SB, fot. Freepik
Los szkół podstawowych w Knurowcu, Nowych Budach i Turzynie zdaje się już przesądzony. Rada gminy podjęła uchwały o zamiarze ich likwidacji.
 
Na sesji 23 października radni najpierw uchylili podjęte pod koniec ubiegłego roku uchwały o przekazaniu prowadzenia placówek Społeczno-Oświatowemu Stowarzyszeniu Pomocy Pokrzywdzonym i Niepełnosprawnym „Edukator” w Łomży. Miało to nastąpić z początkiem tego roku szkolnego, ale stowarzyszenie wycofało się z uwagi na brak nauczycieli.
Kolejne uchwały dotyczyły już zamiaru likwidacji szkół z dniem 31 sierpnia 2026 r. To uchwały intencyjne, rozpoczynające proces likwidacji. Do tego potrzebne będą pozytywne opinie kuratora oświaty.
Przyczyną likwidacji szkół, jak czytamy w uzasadnieniach uchwał, „jest niekorzystna sytuacja demograficzna polegająca na spadku wskaźnika urodzeń oraz procesy migracyjne, których bezpośrednim skutkiem jest mała ilość dzieci uczęszczających do szkoły.”
Obecnie SP w Knurowcu ma 30 uczniów i 3 przedszkolaków, a z liczby urodzeń wynika, że będzie ich coraz mniej. W 2018 w obwodzie urodziło się 6 dzieci, w 2024 r. - 4.
SP w Nowych Budach ma 36 uczniów i 3 przedszkolaków. Urodzenia w obwodzie: 2018 r. - 5, 2024 r. - 6.
Do SP w Turzynie w tym roku szkolnym chodzi 43 uczniów i 4 przedszkolaków. Urodzenia w obwodzie: 2018 r. - 9, 2024 r. - 4.
Zgodnie ze wskazaniami rodziców, dzieci z Knurowca mają chodzić do szkoły w Trzciance, m. Budykierz – szkoły w Porębie, uczniowie SP w Budach i SP w Turzynie – do ZPO w Brańszczyku.
Za uchwałą o zamiarze likwidacji SP w Knurowcu zagłosowało 12 radnych, SP w Nowych Budach – 9, SP w Turzynie – 12.
- Jako mieszkaniec Budykrza, poprzednio mieszkaniec Knurowca, byłem za tym, żeby szkoła się zachowała. Robiliśmy wszystko w tym kierunku. Byłem też za przekazaniem szkoły i innych szkół stowarzyszeniu. W sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się gmina, biorąc pod uwagę nawet ostatnie wydarzenia, problemy z wodociągiem, jednak jesteśmy zmuszeni zamknąć te szkoły – mówił przewodniczący komisji oświaty Paweł Bralewski. - Z przykrością to mówię, ale jesteśmy zmuszeni doprowadzić do zamknięcia tych szkół i poprawy warunków finansowych gminy, aby przełożyć te finanse na ten dział, który jest najbardziej potrzebny mieszkańcom. Woda, kanalizacja to media ludziom niezbędne do funkcjonowania. Przy braku tych trzech szkół i tak zostajemy z czterema. Myślę, że gmina będzie dalej funkcjonowała.
Sławomir Kraszewski mówił o konieczności dostosowania szkoły w Brańszczyku do przyjęcia większej liczby uczniów: - Trzeba będzie przenieść trzy oddziały przedszkolne do starego budynku, gdzie mieściło się przedszkole, przenieść gabinet dentystyczny np. do ośrodka zdrowia, aby zapewnić odpowiednią przestrzeń i warunki nauki dla wszystkich uczniów. Dziś, mimo trudnych emocji, zajmujemy się tematem szkół nie dlatego, że chcemy, tylko dlatego że musimy - z troski o stabilność finansową gminy i z myślą o tym, by dzieci miały zapewnione dobre warunki, choć w innej formie organizacyjnej.
Michał Stankiewicz zapytał o plany wykorzystania budynków po zlikwidowanych szkołach.
Budynkiem w Budach zainteresowana jest osoba prywatna, planująca otworzyć Dom Pomocy Społecznej. - Budynek spełnia te oczekiwania. Ten człowiek oglądał i powiedział, że jak najbardziej mu pasuje. Byłaby praca dla mieszkańców, budynek nie stałby pusty – planuje wójt.
- W Knurowcu jedna szansa nam uciekła, ale możemy przekazać budynek lokalnej społeczności na świetlicę, gdyby nie było chętnych – mówił dalej Wiesław Przybylski. - Jeśli chodzi o Turzyn, mam kilka pomysłów, ale nie zdradzę na razie. Nauczony jestem doświadczeniem, że jeśli za wcześnie coś powiem, ktoś to zawsze utrąci. Na pewno nie będzie stał pusty.
 
Zabrakło na nagrody dla nauczycieli
Joanna Klimek zauważyła, że nauczyciele trzech szkół, w stosunku do których rozpoczął się proces likwidacji, nie otrzymali nagród z okazji Dnia Edukacji Narodowej. - Czy oni na nie nie zasłużyli? Czy przez ostatni rok pracowali gorzej? – pytała. - Uważam, że jeśli nie były zabezpieczone dla nich środki, to należałoby kwotę, która była zabezpieczona na inne szkoły, rozdzielić i dać każdemu po równo, a nie jednym dać więcej a drugim wcale.
Kiedy w budżecie gminy planowane były nagrody dla nauczycieli, samorząd przewidywał, że w październiku 2025 r., gdy obchodzony jest DEN, wymienione trzy szkoły będą już prowadzone przez stowarzyszenie. - A w wielu szkołach, nie będę teraz mówił w których, nauczyciele dopisali sobie do stażu pracy tzw. pasionkę i musieliśmy wypłacić w sposób nieoczekiwany kilka nagród jubileuszowych. Brakło pieniędzy i nie było już z czego dołożyć – wyjaśniał dalej wójt. - W związku z tym te szkoły nie otrzymały środków na nagrody, ale one nie są obligatoryjne, nie musi być tych środków. Poza tym umownie przyjęte jest, że jest to na Dzień Nauczyciela, ale tak naprawdę ta nagroda może być przyznana na koniec roku czy w dowolnym momencie. Uważam, że nie można dać nagrody tylko za to, że nauczyciel wypełnia swoje obowiązki. Jeżeli np. dyrektor pozyskuje środki, kilkaset tysięcy dla szkoły ze środków unijnych, takiemu dyrektorowi należy się nagroda za zaangażowanie, bo wymagało wiele pracy, żeby taki projekt zgłosić, przygotować. To nie jest obligatoryjne, a dać każdemu po trochu, to nie jest nagroda. To jest antymotywacyjne. Trzeba nagradzać tych, którzy na to zasługują.

CZYTAJ TAKŻE: "BRAŃSZCZYK: Decyzja w sprawie likwidacji szkół w Turzynie, Knurowcu i Nowych Budach odsunięta"

Zitcom - Naprawa telefonów, telewizorów, laptopów
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość
Zitcom