Za co chciałbym „Pokochać Wyszków” /moje rozważania i propozycje/. Rzeźby Anny Dębskiej - czyli niewykorzystane możliwości promocji miasta, budowania więzi i dumy mieszkańców Wyszkowa - pisze Jerzy Sitek, publikując zdjęcia pięknych i wyjątkowych rzeźb nieżyjącej już słynnej artystki Anny Dębskiej.
Wczoraj opublikowaliśmy artykuł Elżbiety Szczuki, która proponuje ustawienie w wyszkowskim parku, nad Bugiem, 5-metrowej rzeźby autorstwa Leona Gruzda, cenionego artysty od lat mającego pracownię w Fideście.
CZYTAJ WIĘCEJ: To byłaby niewątpliwa atrakcja naszego parku (FOTO)
Jerzy Sitek przypomina, że na naszym terenie nie ma „pamiątki” po znanej na całym świecie, nieżyjącej już rzeźbiarce Annie Dębskiej, która mieszkała i tworzyła w Łazach, niedaleko Wyszkowa. Za co chciałbym „Pokochać Wyszków” /moje rozważania i propozycje/. Rzeźby Anny Dębskiej - czyli niewykorzystane możliwości promocji miasta, budowania więzi i dumy mieszkańców Wyszkowa - Jerzy Sitek pisze na swoim Facebooku i publikuje zdjęcia pięknych i wyjątkowych prac Anny Dębskiej.
Jej rzeźby znajdują się w wielu muzeach w kraju i na świecie oraz w zbiorach prywatnych, zdobią plenery wielu miast w kraju i za granicą.
Urodziła się w Warszawie 4 sierpnia 1929 r. W 1954 r. ukończyła wydział rzeźby warszawskiej ASP. W latach 1979-1995 mieszkała w Kalifornii w USA. Tematyką jej rzeźb są zwierzęta, głównie konie, których była wielką miłośniczką. Po wojnie założyła prywatną hodowlę koni arabskich.
Przez lata przyjaźniła się z prof. Ludwikiem Maciągiem. Jej miłością i życiowym partnerem był Leonid Teliga (1917-1970), dziennikarz i żeglarz, pierwszy Polak, który samotnie opłynął Ziemię (na jachcie „Opty”).
Anna Dębska zmarła 16 maja 2014 r. w swoim domu w Łazach Starych, gm. Łochów. Została pochowana na cmentarzu w Gwizdałach. (na podst. Ziemia wyszkowska i Puszcza Biała - „kto był kim”).