Na 15-kilometrowym odcinku rzeki Bug od Szumina do Wyszkowa trwają poszukiwania kajakarza, który utopił się w sobotę. Do tragicznego wypadku doszło w pobliskim Szuminie (powiat węgrowski), który często wybierają nasi mieszkańcy, by odpocząć nad wodą.
Prowadzone od trzech dni poszukiwania, póki co, nie przyniosły rezultatów. Informację o utonięciu 47-latka służby otrzymały w sobotę po godz. 15. Z mężczyzną pływał 10-letni chłopiec, który o własnych siłach wydostał się z rzeki i zaalarmował służby. „Chłopiec został przewieziony do szpitala, więc jeszcze nie mógł być przesłuchiwany. Wstępnie tylko powiedział, że wybrali się na kajaki z rodziną. On płynął z wujkiem w jednym kajaku, jego tata z jego siostrą w drugim. Rozdzielili się w pewnym momencie i doszło do wywrócenia się kajaka” - informuje policja.
W poszukiwaniach biorą udział strażacy z państwowej i ochotniczej straży pożarnej, płetwonurkowie i policjanci z powiatów węgrowskiego i wyszkowskiego.