Kolejna mieszkanka oszukana przez „pracownika banku”

Wydarzenia

Kolejna mieszkanka oszukana przez „pracownika banku”

26.06.2024
autor: Sylwia Bardyszewska (opr.)
Prawie 9 tys. zł straciła mieszkanka powiatu wyszkowkiego, która uwierzyła oszustowi podającemu się za pracownika banku. Powiedział, że jej oszczędności są zagrożone i… to rzeczywiście była prawda. Całe szczęście kobiecie nie udało się zaciągnąć kredytu, co również polecili jej oszuści.
 
Scenariusze działań oszustów są podobne. Różnią się szczegółami dostosowywanymi do sytuacji osobistej oraz wieku potencjalnych ofiar. Działanie przestępców dobrze widać na przykładzie 55-letniej mieszkanki powiatu wyszkowskiego, która zgłosiła się na policję w piątek 21 czerwca. Powiedziała, że telefonicznie skontaktował się z nią pracownik banku PKO SA, który poinformował, że środki na jej koncie są zagrożone. Zdziwiona zgłaszająca odpowiedziała, że nie posiada konta w tym banku. Rozmówca pytał dalej, czy kobieta prowadzi działalność gospodarczą lub czy składała wniosek o kredyt. Gdy usłyszał odpowiedź przeczącą, zapytał w końcu, w jakim banku kobieta posiada konto. 55-latka udzieliła informacji, po czym mężczyzna odpowiedział, że będzie się z nią kontaktować pracownik jej banku i zakończył rozmowę.
Po krótkiej chwili zatelefonowała kolejna osoba, z innego numeru, podając się za pracownika banku, w którym kobieta posiada rachunek bankowy. W trakcie rozmowy kazał jej pozostać na linii i nie rozłączać się. Polecił pokrzywdzonej udać się do placówki banku, wypłacić z konta wszystkie oszczędności oraz zaciągnąć maksymalny kredyt. Kobieta zastosowała się do poleceń rozmówcy: wypłaciła z banku wszystkie oszczędności w kwocie ponad 13 tys. zł. Następnie próbowała zaciągnąć kredyt, ale bezskutecznie. Z wypłaconą gotówką mężczyzna kazał się jej udać do wpłatomatu, gdzie za pomocą podanych w rozmowie telefonicznej kodów blik miała wpłacić pieniądze. Pokrzywdzona wpłaciła pieniądze w kwocie 8.900 zł. Ostania transakcja została zablokowana przez bank, w którym dokonywała wpłaty.
Oszust podający się za pracownika banku po każdej wpłacie potwierdzał wpłynięcie środków pieniężnych, natomiast gdy nie otrzymał ostatniej kwoty poinformował pokrzywdzoną, że będzie się z nią kontaktował pracownik policji. Zaraz po zakończonej rozmowie do kobiety zadzwonił kolejny oszust - tym razem podający się za policjanta, który kazał 55-latce stosować się do poleceń pracownika banku, w innym wypadku będzie to skutkować zarzutami za utrudnianie śledztwa.
Dopiero po zakończeniu tej rozmowy kobieta zorientowała się że padła ofiarą oszustów.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność i przypomina, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi zawsze należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Najlepiej rozłączyć się i skontaktować z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości.
Nina Wiśniewska -ados
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość