Bardzo ciekawy mecz mogli zobaczyć w sobotę kibice drugoligowych Loczków Wyszków. Po świetnej końcówce wyszkowianki wygrały z Unifreeze Górzno 2:1, mimo że do 80. minuty przegrywały.

Zespół Unifreeze jeszcze w 2018 roku grał w kobiecej Ekstralidze i nadal ma w swoich szeregach doświadczone piłkarki, a w bieżących rozgrywkach wyprzedzał Loczki o pięć pozycji, dlatego wiadomo było, że spotkanie nie będzie należało do łatwych.
Mecz zaczął się od akcji z obu stron. Loczki miały dwa rzuty rożne, po których stworzyły sytuacje bramkowe, zespół gości odpowiedział strzałem w poprzeczkę. W 28. minucie najlepsza snajperka ligi - Agata Bała strzeliła nie do obrony i zespół z Górzna wyszedł na prowadzenie. Do końca pierwszej części meczu drużyna Unifreeze przeważała i trener Loczków mógł cieszyć się, że na przerwę wyszkowianki schodzą ze straconą tylko jedną bramką.
Po zmianie stron do głosu doszły nasze piłkarki. Na pewno miały na to wpływ dwie zmiany jakich dokonał trener Karol Wołynko. W 55. minucie na boisku pojawiły się Aleksandra Ślubowska, która wróciła po kontuzji oraz debiutanka w barwach Loczków Patrycja Rogalska. Warto przedstawić tę drugą zawodniczkę, bo jest to pierwsza w barwach wyszkowskiego klubu mistrzyni Polski. W sezonie 2017/18 oraz 2018/19 Patrycja reprezentowała barwy Górnika Łęczna, który zdobywał wtedy mistrzostwo naszego kraju.
Gra Loczków była coraz lepsza, ale długo nie przynosiło to efektów. Emocji nie brakowało, a kiedy sędzia w 75 minucie nie podytkowała rzutu karnego za faul na Annie Bortkiewicz na trybunach było już gorąco. W 81. minucie tuż przy narożniku pola karnego została sfaulowana zawodniczka Loczków. Do rzutu wolnego podeszła Anna Jałocha, która posłała idealne dośrodkowanie, które przecięła Aleksandra Ślubowska, kierując piłkę do siatki obok zdezorientowanej bramkarki gości. Do końca meczu pozostało dziesięć minut, a w zespole z Górzna widać było już braki kondycyjne. Za to w Loczki wstąpiły nowe siły. W 86 minucie do świetnej prostopadłej piłki wyszła Paulina Pokraśniewicz, a bramkarka gości nie widziała innego rozwiązania jak sfaulować naszą napastniczkę. Rzut karny oraz czerwona kartka, tak zdecydowała sędzia spotkania. Do piłki podeszła Oliwia Świętoń i nie dała szans rezerwowej bramkarce Unifreeze.
Ostatnie minuty nie przyniosły zmiany rezultatu i po ostatnim gwizdku Loczki mogły rozpocząć świętowanie kolejnych trzech punktów. Był to piąty kolejny mecz wyszkowianek bez porażki, które dzięki temu awansowały w tabeli na 6. miejsce.
Warto dodać, że przed meczem Julia Prusik otrzymała specjalną tabliczkę pamiątkową z okzji rozegrania 50. meczów w barwach Loczków Wyszków.

Loczki Wyszków - Unifreeze Górzno 2:1 (0:1)
Gole dla Loczków: A. Ślubowska (81.), O. Świętoń (87.)
Loczki: Katarzyna Kulasińska - Adrianna Bielak (55. Aleksandra Ślubowska), Joanna Jeż, Wiktoria Mostowska, Oliwia Świętoń, Julia Madyda (55. Patrycja Rogalska), Natalia Nasiadka (znan pod panieńskim nazwiskiem Chimkowska), Anna Jałocha, Anna Bortkiewicz, Julia Prusik (90. Oliwia Wróbel), Paulina Pokraśniewicz.
Żółte kartki: P. Pokraśniewicz, A. Bielak
Sędziowała: Aleksandra Starobrat-Cienka
Widzów: 100.

W ten weekend Loczki jadą na najdalszy wyjazd tego sezonu (ponad 500 kilometrów do Gorzowa Wielkopolskiego). Początek meczu z Wartą Gorzów Wlkp. w niedzielę o 12.00.