PIŁKA NOŻNA: Horror z happy endem

Sport

PIŁKA NOŻNA: Horror z happy endem

27.03.2024
autor: mjk
Bardzo trudny, ale szczęśliwie zakończony mecz mają za sobą piłkarki Loczków Wyszków. W meczu XIII kolejki rozgrywek II ligi piłki nożnej kobiet wyszkowianki pokonały Medyka II Konin 2:1, choć do 86. minuty przegrywały.

Podopieczne trenerki Marioli Rębowskiej mecz zaczęły w osłabionym składzie. Kontuzje i choroby spowodowały, że na ławce znalazły się tylko trzy zawodniczki.
Lekkie zdenerwowanie było widoczne u naszych zawodniczek od początku spotkania. Tym bardziej, że wśród piłkarek z Konina większość ma na koncie występy w Ekstralidze, a trenerką koninianek jest legenda polskiej piłki kobiecej - Anna Gawrońska.
O dziwo, to Loczki przeprowadziły pierwszą groźną akcję. Niestety w sytuacji sam na sam z Pauliną Pokraśniewicz lepsza okazała się bramkarka Medyka Konin Viktoria Ćwik.
W 22. minucie koninianki zdobyły gola i wydawało się, że mają spotkanie pod kontrolą. Dwa groźne rzuty wolne nie przyniosły im jednak kolejnych goli i pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem zespołu gości.
Druga połowa zaczęła się od ogromnej ulewy. W strugach deszczu lepiej czuły się wyszkowianki, które raz po raz atakowały bramkę Medyka. Niestety, żaden ze strzałów nie znalazł drogi do siatki gości. Najbliżej była Joanna Jeż, która po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główką trafiła w poprzeczkę bramki koninianek. Ostatnie kilka minut meczu oglądało niewielu widzów, deszcz wymiótł większość kibiców z trybuny. A szkoda. W 86. minucie Paulina Pokraśniewicz dostała podanie od Oliwii Świętoń tuż przed polem karnym. Minęła stoperkę i płaskim uderzeniem pokonała bramkarkę z Konina.
Chwilę później sędzia Julia Lewczuk pokazała, że dolicza do drugiej połowy cztery minuty. Wyszkowianki zaryzykowały, wyszły do przeciwniczek bardzo wysoko i to ryzyko się opłaciło. W zamieszaniu podbramkowym w 93. minucie  Paulina Pokraśniewicz kolejny raz umieściła piłkę w siatce.
Zawodniczki z Konina zdążyły tylko rozpocząć grę od środka i rozgległ się gwizdek kończący to emocjonujące spotkanie.

Loczki Wyszków - Medyk II Konin 2:1 (0:1)
Gole dla Loczków: P. Pokraśniewicz (86., 90+3.),
Loczki: Adriana Wiśniewska - Zuzanna Mróz, Joanna Jeż, Zuzanna Kuchta, Anna Bortkiewicz, Natalia Markowska, Zuzanna Tywońko, Oliwia Świętoń, Natalia Czyż, Roksana Bylak (78. Natalia Kasińska), Paulina Pokraśniewicz.
Sędziowała: Julia Lewczuk (Siedlce)
Żółte kartki: Anna Bortkiewicz

Przed zawodniczkami trenerki Marioli Rębowskiej dłuższa przerwa. W świąteczny weekend liga nie gra, a w następny (6/7 kwietnia) wyszkowianki nie zagrają z powodu wycofania się z rozgrywek KS Raszyn (prawdopodobnie Loczki zagrają w ten weekend mecz sparingowy).
Na boisku Loczki zobaczymy dopiero 14 kwietnia. Do Wyszkowa przyjedzie lider rozgrywek - LZS Juna-Trans Oborzyska.
Piłkarki z Oborzysk w II lidze nie przegrały jeszcze meczu i tylko raz zremisowały. Dodatkowo po rundzie jesiennej wzmocniły się, sprowadzając najlepszą strzelczynię rywala z Ostrowa Wielkopolskiego - Małgorzatę Knułę (16 goli).
Zapowiada się więc pojedynek świetnych snajperek - nasza Paulina Pokraśniewicz ma bowiem na swym koncie 15 trafień.
Mecz odbędzie się w niedzielę 14 kwietnia o godzinie 15.00.
WOK - akaki
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość