PIŁKA NOŻNA: Bug Wyszków w V lidze!

Sport

PIŁKA NOŻNA: Bug Wyszków w V lidze!

05.07.2024
autor: M
Piłkarze pierwszej drużyny Bugu Wyszków tym razem już nie wypuścili z rąk awansu do V ligi. Trzecie podejście do meczów barażowych okazało się szczęśliwe i, mimo porażki w Warce, to goście mogli świętować awans.

Wyszkowianie do Warki pojechali z pokaźną zaliczką. Aż cztery strzelone i żadnego straconego gola stawiały nasz zespół w roli niemal pewnego kandydata do wygrania dwumeczu. I tak się faktycznie stało, choć nie obyło się bez nerwów i trudnej przeprawy.
Przed meczem pewne było, że niemający nic do stracenia gospodarze od pierwszego gwizdka rzucą się rywalowi do gardła i będą chcieli jak najszybciej wyjść na prowadzenie, aby mieć jak najwięcej czasu na odrobienie strat. Ten plan powiódł się im częściowo. Pierwszy gol padł już w 19. minucie. Po dalekim wyrzucie z autu Jakub Imiołek próbował odbić piłkę, ale interweniował tak nieszczęśliwie, że prześlizg,nęła się ona mu po palcach i wpadła do bramki. Gospodarze oczywiście zwietrzyli swoją szansę i poszli za ciosem. Dla Bugu oznaczało to coraz bardziej nerwowe oczekiwanie na koniec meczu. Dwie minuty przed przerwą zrobiło się już naprawdę groźnie. Niestety goście, a zwłaszcza Imiołek, nie wyciągnęli wniosków z błędów popełnionych przy pierwszej bramce. Ponownie po dalekim wrzucie z autu nasz bramkarz próbował złapać piłkę, został jednak zasłonięty przez jednego z rywali i kiedy już spadał na ziemię, piłka odbiła się od niego i wpadła do bramki.
A zatem na drugą połowę przyjezdni, jak i ich kibice, oczekiwali z duszą na ramieniu. Na szczęście tuż po wznowieniu gry trochę spokoju wprowadził Przemysław Nasiadka. Otrzymał podanie od Łukasza Kamińskiego, wymanewrował jednego rywala, z drugim wygrał przebitkę i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam.
Choć trudno w to uwierzyć, również i trzecie trafienie dla miejscowych było autorstwa zawodnika Bugu. Kwadrans przed końcem ograny przed polem karnym został Bartosz Ciach, a Mateusz Maciak próbując wybić piłkę skierował ją do własnej bramki. Dziewięć minut przed końcem gry bardzo ładnym strzałem z 15 metrów, tuż pod poprzeczkę popisał się były napastnik Bugu, Michał Madej. I dopiero ostatnie minuty przyniosły ostateczne uspokojenie emocji. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry rezerwowy Arkadiusz Waszak wygrał pojedynek biegowy z obrońcą i, będąc oko w oko z bramkarzem, strzelił celnie pod jego ręką.
Po sześciu sezonach banicji Bug powróci na szósty poziom rozgrywkowy. Wyszkowianie co sezon ocierali się o awans, koniec końców lądowali jednak za każdym razem tuż za miejscem dającym awans lub przegrywali baraż. Tym razem również nie było łatwo, Warka w rewanżu napędziła przyjezdnym dużo strachu. Nasi piłkarze pokazali jednak w końcu charakter i odporność psychiczną i nie pogubili się na boisku w kluczowym momencie.
W nagrodę w nowym sezonie zagrają w V lidze. Tym samym zamiast wyjazdów, nie umniejszając nikomu, np. do Michałowa, Wieliszewa, Kątów Węgierskich, graczy trenera Choderskiego czekają spotkania np. w Ostrołęce, Wołominie, Pułtusku, czy Płońsku.
Pierwszy sparing zaplanowany został na 13 lipca.

KS Warka - Bug Wyszków 4:2 (2:0)
Gole dla Bugu: Nasiadka 48, Waszak 90.
Bug: J. Imiołek - K. Maciak, M. Maciak (80. Ł. Pastewka), M. Charniauski - J. Wyszkowski (67. P. Połodziuk), W. Podolski, H. Zaporoshchenko (86. A. Krawczyk), B. Ciach, P. Wojtkowski (46. P. Nasiadka) - I. Zaporoshchenko (90+5 W. Pietrzykowski), Ł. Kamiński (73. A. Waszak).

Nina Wiśniewska -ados
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość