DAKAR: Kamil Wiśniewski wycofał się z Rajdu Dakar

Sport

DAKAR: Kamil Wiśniewski wycofał się z Rajdu Dakar

06.01.2023
autor: mjk
Jadący quadem Kamil Wiśniewski po czwartkowym etapie wycofał się z Rajdu Dakar. Powodem jest uraz, jakiego doznał na trasie.

Wyszkowianin wywrócił się na trasie w czwartek, mocno się poobijał i doznał złamania dwóch palców dłoni. Uraz jest bolesny, uniemożliwia dalszą jazdę.
Złamałem dwa palce u ręki, a bez sprawnej dłoni niemożliwym jest kontynuowanie rajdu. W swojej dotychczasowej karierze sportowej przejechałem sześć rajdów Dakar. Przy siódmym mój apetyt na podium był ogromny, a to z kolei zmusiło mnie do podjęcia ryzyka. Taki jest motosport. Im wyżej mierzysz, tym więcej masz do stracenia. Zeszłoroczny zwycięzca w kategorii motocykli zakończył tegoroczny rajd na pierwszym odcinku. Tym razem się nie udało, ale wierzę, że wrócimy silniejsi. Wielkie dzięki za trzymanie kciuków! - powiedziałKamil Wiśniewski.

Kamil Wiśniewski siódmy raz uczestniczył w rajdzie Dakar. Do chwili wycofania nasz zawodnik zajmował siódme miejsce w klasyfikacji generalnej.
 
Prolog, który odbył się 31 grudnia wśród quadów najlepiej będzie wspominał Alexandre Giroud, który po raz kolejny pokazał, że ma aspiracje walki o wygraną w Dakarze. Kamil Wiśniewski z Orlen Team uzyskał szósty czas (strata do zwycięzcy wyniosła 26 sekund).
Dzień później, w Nowy Rok  zawodnicy udali się na trasę pierwszego etapu. Podobnie jak dzień wcześniej najlepszy był Francuz Giroud. Polak stracił do niego 23 minuty i 29 sekund i zajął siódme miejsce.
- To był bardzo różnorodny etap. Z jednej strony długie proste, z drugiej techniczne wydmy. Potem także dużo kamienistych odcinków, gdzie trzeba było zachować maksymalną koncentrację, żeby nie urwać koła. Miałem trochę problemów z elektroniką, ale to Dakar i takie rzeczy się zdarzają  - powiedział Kamil Wiśniewski po zakończeniu niedzielnej rywalizacji.
W poniedziałek, na trasie drugiego etapu nie brakowało problemów. Wymagająca trasa spowodowała, że stawka rozciągnęła się. Nasz zawodnik zajął ósme miejsce, ale stracił ponad 30 minut do Giroud.
W klasyfikacji generalnej wyszkowianin zajmował nadal siódmą pozycję, ale jego strata do Francuza wynosiła już prawie godzinę.
- Nie był to najłatwiejszy z odcinków, ogromna część trasy była kamienista, przez co musiałem bardzo uważać.  Kilku zawodników nie ukończyło etapu. Trzeba docenić to, że udało mi się pokonać odcinek i mogę już myśleć o kolejnych. Krótko mówiąc: prawdziwy dzień dakarowy - mówił na mecie Kamil Wiśniewski.
Etap wtorkowy był jeszcze trudniejszy niż poprzedni. Co gorsze, został przerwany przez kiepskie warunki pogodowe. Dlatego też wyniki wtorkowej rywalizacji pozostają ciągle nieoficjalne - uczestnikom Dakaru zaliczone zostały czasy osiągnięte na 378. kilometrze. Był to ostatni punkt kontrolny przed obfitymi opadami deszczu, znacznie ograniczającymi widoczność.
Na czwartkowym etapie doszło do wywrotki, w której zawodnik Orlen-Teamu doznał złamania dwóch palców oraz ogólnych potłuczeń. Rano otrzymaliśmy informację, że wycofał się z rywalizacji.
WOK - akaki
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość