Piknik Charytatywno-Rodzinny to świetna propozycja na niedzielę. Odbędzie się po raz trzeci, a tym razem będą zbierane pieniądze na leczenie Stasia Milczarczyka i Tymka Szczerby.
Na piknik zapraszają: Ejo Wędliny Naturalne, parafia pw. św. Stanisława BM w Somiance, Agencja Kreatywna Martyna Lis. Jest to zdecydowanie największe charytatywne wydarzenie w powiecie wyszkowskim, które bije rekordy zbiórek. W ubiegłym roku udało się zebrać 137 tys. zł! W wydarzenie zaangażowanych jest kilkadziesiąt firm z Wyszkowa i okolicznych miast.
Wśród atrakcji przewidziane są: przeloty helikopterem, przejazdy sportowymi, klasycznymi i tuningowymi autami, trening z Mistrzem Europy IFBB Arkadiuszem Marchelem, licytacje, a także występy zespołów: Zespół Pieśni i Tańca U nas na Kurpiach Białych, RealB!LL, Zespół muzyczny Aż po Świt, Formacja, Explozja i gwiazda wieczoru Kordian Cieślik. Piknik zakończy się fenomenalnym pokazem pirotechnicznym.
Tym razem będziemy zbierać pieniądze dla Stasia Milczarczyka i Tymka Szczerby.
Staś Milczarczyk choruje na nowotwór złośliwy nerek. Gdy zachorował, miał zaledwie 5 miesięcy. Wszystko zaczęło się, gdy nasz synek miał zaledwie miesiąc. Zauważyliśmy, że jego jedna nóżka jest większa. Badania nic nie wykazywały, a my wciąż szukaliśmy przyczyny. Zalecono nam badanie USG brzuszka, ale nie spodziewaliśmy się, że otrzymamy takie informacje… Na nerce Stasia była widoczna zmiana! - czytamy na portalu siepomaga.pl, gdzie zbiórkę prowadzą rodzice. - Szybko trafiliśmy do szpitala, gdzie wykonano tomograf. Nie było ju złudzeń… U naszego synka wykryto obustronny guz Wilmsa, czyli złośliwy nowotwór. Jego obie nerki zajęte są przez liczne guzy o różnej wielkości. W jednej chwili nasz cały świat się zawalił…
W maju tego roku chłopiec przeszedł drugą operację. Niestety we Wrocławiu pozbawili nas złudzeń, nie da się uratować lewej nerki... Jest na niej zbyt dużo zmian złośliwych. Do tego chemia przestała działać na te guzy i znów zaczęły rosnąć...
Z dnia na dzień została podjęta decyzja o nefrektomii. 16 maja przeszedł operację, po której przebywał na OIOMie. Stasiowi zostało tylko pół prawej nerki, ma ona 2,5 cm. (...) Niestety, złe informacje się nie kończą... Chwilę przed operacją dowiedzieliśmy się też, że Staś ma jedną nóżkę dłuższą od drugiej o 3 cm, co nie pozwala mu się normalnie rozwijać. Musi mieć wykonane specjalne buty na zamówienie. Pomimo że jest ciężko, nie poddajemy się. Walczymy dalej, bo na szali jest życie naszego synka. Każda pomoc jest na wagę złota, dziękujemy za Wasze dobre serca.
Tymek Szczerba który czeka na przeszczep serca. W listopadzie skończy 5 latek. Choruje na kardiomiopatię restrykcyjną - najcięższą z czterech odmian tej choroby, która powoduje niewydolność serca. Nie uleczy się jej operacją. Jedynym ratunkiem jest przeszczep narządu. Po diagnozie 3 lata temu wdrożono leki, które miały za zadanie opóźnić rozwój choroby. Niestety u naszego bohatera przebiega ona bardzo agresywnie. W październiku zeszłego roku trafił do szpitala w Warszawie ze względu na nagłe pogorszenie. Po dwóch miesiącach nieudanej walki lekarze podjęli decyzję o przetransportowaniu go do Zabrza, gdzie 16 grudnia wszczepiono sztuczne wspomaganie serca. Od tego dnia szpital stał się dla Tymka domem, ponieważ teraz to maszyna pompuje krew do całego organizmu i musi być pod stałą kontrolą kardiologów. Każdy dzień jest dla niego niebezpieczny, ponieważ jest to ciało obce, które nie do końca jest tolerowane przez organizm. Dlatego najważniejsze jest, aby Tymek jak najszybciej dostał nowe serduszko i mógł wrócić do domu, za którym bardzo tęskni.
