Około 20 strażaków i cztery samochody ratowniczo-gaśniczych z powiatu wyszkowskiego brały udział w gaszeniu ogromnego pożaru piekarni w Małopolu. Strażacy pracowali przez całą noc, do jednostek wrócili dopiero ok. godz. 6.
Do pożaru jednej z największych piekarni w Polsce doszło w środę 1 lutego ok. godz. 20. Powstał w jednej z hal produkcyjnych, w której znajdowały się dwa piece oraz m.in. ok. 2 km folii do pakowania chleba. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, z zakładu ewakuowano ok. 150 osób. Na szczęście nikt nie został ranny.
W akcji gaśniczej brało udział w sumie ok. 150 strażaków i 45 pojazdów gaśniczych. Z okolicznych powiatów ściągnięto tzw. plutony „Fabryka”. Na miejscu jednymi z pierwszych strażaków spoza powiatu wołomińskiego byli strażacy z naszego terenu. Cztery samochody ratowniczo-gaśnicze pojechały z Komendy Powiatowej PSP oraz z jednostek OSP znajdujących się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym: Kamieńczyk, Lucynów i Zabrodzie. W sumie ok. 20 strażaków. Przez całą noc brali udział w akcji gaśniczej.
Pożar ugaszono ok. godz. 6.
