Baner desktopowy
Baner mobilny
materialy/info/med1/8704.jpg

Wydarzenia

Wyszków pamięta o Powstańcach Warszawskich (foto)

01.08.2020
autor: Sylwia Bardyszewska
Pięknie wyszkowianie upamiętnili wybuch Powstania Warszawskiego. W uroczystości wzięło udział mnóstwo osób, a w centrum miasta zrobiło się biało-czerwono. 
 
1 sierpnia o godz. 17 Wyszków zatrzymał się, by uczcić pamięć o bohaterach. Zapłonęły race, a ciszę wypełniał dźwięk syren i klaksonów. Wokół pomnika Gloria Victis (skrzyżowanie ulic Sowińskiego i Pułtuskiej) wyszkowianie zgromadzili się wyjątkowo licznie. - Jesteśmy tutaj, bo chcemy, bo kochamy Polskę, bo dziękujemy naszym przodkom - zauważył poseł Maciej Górski.
- Walczyli nie tylko o Warszawę, walczyli o Polskę, walczyli o świat, w którym prawo do życia i godności drugiego człowieka jest prawem najwyższym - mówił burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Przypomniał, że również wyszkowianie mają powstańcze ślady: - Nasza wyszkowska ziemia była bezpiecznym i ważnym miejscem powstańczych szkoleń i przygotowań. Pamiętna Giziewiczka niejednego wychowała powstańca. I nasi wyszkowscy dzielni chłopcy i mężczyźni walczyli i wspierali powstańców: związany z ziemią wyszkowską gen. Stanisław Nałęcz-Komornicki, mjr pilot Jan Mioduchowski, Zbigniew Pióro, Stanisław Oleksiak, Adam Grudzień i wielu jeszcze cichych bohaterów. Może nawet nie marzyli warszawscy powstańcy o takiej Polsce, jaką mamy dzisiaj, wolnej, silnej, samorządnej, dumnej. Ale to ich siłą, ich autorytetem, ich poświęceniem jesteśmy dziś w tym kraju – kraju, z którego możemy być dumni. Budujmy każdego dnia na tym fundamencie, który od powstańców dostaliśmy, mądrą, dzielną i wspólną Polskę.
O tym, że Powstanie Warszawskie jest dziś mitem, fundamentem naszego patriotyzmu mówił starosta Jerzy Żukowski: - Nie tylko w Warszawie, ale także u nas – w powiecie wyszkowskim. Do roli mitu dorosło, bo heroizm powstańców, bo niecofająca się przed niczym wola w nim właśnie znalazła szczególny wyraz.
Starosta przypomniał zrywy narodowe od XVIII w. do partyzantki z lat 40. XX wieku. Wspomniał zmarłego przed kilkoma dniami wyszkowianina kpt. Mariana Czajkowskiego ps. Dym. - Wolna Polska, która nastała po 1989 r., jest dziełem takich bohaterów: i powstańców warszawskich, i żołnierzy niezłomnych, i kolejnych pokoleń ludzi, którzy nie wstydzą się kochać swojej Ojczyzny, kochać Polski - podkreślił.
Po złożeniu pod pomnikiem kwiatów, uczestnicy uroczystości przenieśli się na plac Miejski, gdzie Gmina Wyszków, Powiat Wyszkowski i Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP zaprosili do wspólnego śpiewania (nie)zakazanych piosenek. Rozdano śpiewniki, biało-czerwone chorągiewki i kocyki, dzięki czemu na placu zapanowała piknikowa, rodzinna atmosfera jednocząca różne pokolenia wyszkowian.
Koncert rozpoczęła piosenka, którą młodzi warszawianie śpiewali 76 lat temu: "Dziś idę walczyć mamo, może nie wrócę więcej...". Można było usłyszeć (i zaśpiewać) m.in. "Siekiera, motyka", "Piosenka o mojej Warszawie", "Hymn Szarych Szeregów", "Hej, chłopcy, bagnet na broń", "Mała dziewczynka z AK", "Pałacyk Michla", "Warszawo ma".
Wystąpili: Weronika Melchler, Tadeusz Gałązka, Zespół Pieśni i Tańca "Oberek", Klub Seniora "Turzyńska Seniorada", Nikola Rosińska, Ewa Czupryniak, Zofia Jeż, zespoły "Gajowianki", "Wyszkowiacy", "Nadbużanie", Amelia Andrzejewska. Akompaniowała, oczywiście, wyszkowska Młodzieżowa Orkiestra Dęta pod batutą Józefa Bieganowskiego.
Na koniec zebrani wspólnie, na stojąco zaśpiewali najpierw "Warszawskie dzieci", a potem hymn Polski.
Bug Nature Festiwal 2025
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość
Zitcom
Zitcom