Za nami weekend refleksji i zadumy. Sobotę i niedzielę spędziliśmy na cmentarzach, przy grobach bliskich zmarłych.
1 listopada, w dniu Wszystkich Świętych, oddajemy cześć tym, których nie ma już wśród nas. Znicze zapalamy nie tylko na grobach bliskich, ale też bohaterów wojny i grobach nieznanego żołnierza.
Kościół zachęca do modlitwy w intencji zmarłych, a wiernym pielgrzymującym jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości. Tego dnia na cmentarzach odprawiane są Msze św., między grobami przechodzą uroczyste procesje.
Na wielu cmentarzach Msze św. odprawione zostały również następnego dnia. Ponieważ 1 i 2 listopada wypadł w tym roku w weekend, tłok na cmentarzach panował nie tylko w dniu Wszystkich Świętych, ale też w Dniu Zadusznym. W tym terminie zazwyczaj odwiedzamy więcej niż jeden cmentarz, a w tym roku mieliśmy więcej czasu, by na spokojnie pojechać w różne miejsca, gdzie spoczywają nasi bliscy.
Na cmentarzach wiele osób można było spotkać również wieczorami, kiedy panuje wyjątkowa atmosfera, cichnie gwar tłumów, a ciemność oświetlają tysiące zniczy. Dodatkowo spacerom sprzyjała piękna pogoda.
Na fot. cmentarze parafialny i miejski w Wyszkowie, cmentarze w Rybienku Leśnym, Brańszczyku i Porębie
CZYTAJ TAKŻE: "Wszystkich Świętych: Msze św. na wyszkowskich cmentarzach"
CZYTAJ TAKŻE: "Uroczystości na wyszkowskich cmentarzach"



