Piękny jubileusz 25-lecia świętuje wyszkowski Klub Amazonek. - Każda z nas wiele przeżyła i wycierpiała, ale jesteśmy i żyjemy. Wygrałyśmy z rakiem. Rak to nie wyrok – podczas uroczystości, która odbyła się 7 października, mówiła pani Romana.
11 maja 1998 r. z inicjatywy Marii Ślubowskiej, ówczesnej kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej, powołano komitet założycielski Stowarzyszenia Amazonek w Wyszkowie, który utworzyły: Jadwiga Wawdejuk, Joanna Kulesza, Zofia Wawrzonkiewicz, Danuta Wróbel i Regina Turowska.
- Ten klub był bardzo potrzebny – wspominała podczas jubileuszowej uroczystości Maria Ślubowska. - Widzę, jak koleżanki, jedna od drugiej uczą się cieszyć się życiem. Żyją tak, jakby każdy dzień był cudem. Moje serce jest przy Amazonkach.
Przez 25 lat klubowi przewodniczyły: Teresa Smorczewska, Alina Pióro, Danuta Gańko, Joanna Kulesza i Arleta Ponichtera. Od września 2022 r. funkcję tę pełni Danuta Kozicka. Czasy się zmieniały, raz było łatwiej, raz trudniej. - Ale dziewczyny zawsze mocno się angażowały, robiły wszystko całym sercem. Dla mnie wzorcem zawsze pozostanie Jadzia Wawdejuk – zmarłą koleżankę wspominała Maria Ślubowska. - Zadanie, które stoi przed klubem, to przyciągnięcie ludzi młodych. Trzeba robić wszystko, żeby te dziewczyny trafiły do klubu. Nie wiem, z czego to wynika, bo nie jest to już choroba tabu.
Rak piersi dotyka coraz więcej kobiet, o czym mówiła Elżbieta Walaszczyk, przedstawiając historię wyszkowskiego klubu. - Żeby radzić sobie z problemami, powstał Klub Amazonek. Amazonki to plemię wojowniczych kobiet. Usuwały prawe piersi, by mieć większą swobodę w napinaniu cięciwy łuków. Współczesne Amazonki to też wojowniczki. Usuwają pierś, aby walczyć z rakiem. Walczą o swoje życie – podkreśliła. - Istniejemy po to, by nawzajem wspierać się, by sobie pomagać, by aktywnie działać i wychodzić z choroby nowotworowej. Jesteśmy razem, bo samotnie trudno radzić sobie ze skutkami operacji i dalszym leczeniem. Od koleżanek, które przechodziły to samo 8, 11 czy 15 lat temu, możemy się wiele dowiedzieć i uwierzyć w dobre jutro.
Amazonki ćwiczą pod okiem rehabilitantów, uczestniczą w warsztatach psychoterapeutycznych, w spotkaniach z lekarzami i innymi specjalistami, spotkaniach integracyjnych, wyjeżdżają na turnusy rehabilitacyjne, pielgrzymki i liczne wycieczki, a przede wszystkim wspierają się nawzajem i starają się zachęcić jak najwięcej kobiet do badań profilaktycznych i uczą, jak badać się samemu.
Właśnie podczas samokontroli guzek wyczuła pani Romana. Diagnoza – złośliwy nowotwór piersi. - Świat mi się zawalił. Lęk, a nawet panika, lawina pytań: Czy rak to wyrok? Koniec życia? Pomyślałam: niemożliwe, przecież mam dwoje dzieci, 11-letnią córkę i 19-letniego syna, który właśnie zdaje maturę. Stanęłam do walki o życie. Bardzo chciałam żyć, być matką, żoną, cieszyć się rodziną – wspominała.
Przeszła chemioterapie i operację. Cały czas towarzyszył jej niepokój o przyszłość. W szpitalu spotkała się z Amazonką. - Spokojna, pełna nadziei wsparła mnie psychicznie. Było to dla mnie bardzo ważne – opowiadała. Mogła liczyć na silne wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół. - Pomagali podnieść się w chwilach zwątpienia. Pomoc najbliższych była bezcenna. Największe wsparcie otrzymałam od męża, pomagał oswajać lęk i zebrać myśli.
Po leczeniu wstąpiła do Klubu Amazonek. - Poczułam potrzebę spotkania z kobietami po mastektomii, z takim samym doświadczeniem jak moje. Spotkałam cudowne, silne i mądre kobiety. Otrzymałam od nich wiele wsparcia. Każda z nas wiele przeżyła i wycierpiała, ale jesteśmy i żyjemy. Wygrałyśmy z rakiem. Rak to nie wyrok. Dzisiaj moje dzieci mają już własne rodziny. Jestem szczęśliwą żoną, mamą i babcią pięciu wnuków.
Za systematyczne wspieranie klubu pamiątkowe statuetki odebrali burmistrz Grzegorz Nowosielskim, wicestarosta Leszek Marszał oraz prezes Polskiego Banku Spółdzielczego w Wyszkowie Sławomir Chmielak. Podziękowania specjalne za działalność na rzecz klubu otrzymały: Mirosława Staniszewska oraz za pracę w zarządzie w latach 2015-2022 - Arleta Ponichtera i Sabina Rytelewska. Z okazji 25-lecia Joanna Kulesza i Bożena Majewska zostały wyróżnione odznaczeniami amazońskimi, które otrzymały na uroczystości zorganizowanej przez stowarzyszenie w Warszawie.
- 25 lat temu stworzyła pani coś, co już żyje własnym życiem, co tak naprawdę jest już dziełem – do Marii Ślubowskiej zwrócił się burmistrz. - Jestem bardzo dumny, że taka inicjatywa istnieje w naszym mieście. Dziękuję bardzo również za szerzenie świadomości badań. To niezwykle ważne. Dziękuję paniom za waszą mądrość i dojrzałość. Życzę, by rozwój medycy sprawił, że coraz mniej będzie członkiń Klubu Amazonek, a te, które są, w 100% wyzdrowieją.
- Pokazujecie, że z tą chorobą można wygrać – głos zabrał wicestarosta. - Pokazujecie uśmiech, choć czasami przez łzy. Okazujecie wsparcie, mimo że same czasami opadacie z sił. Siła jest kobietą. W wielu aspektach jesteście mocniejsze od nas, mężczyzn. Jesteście motorem napędowym wielu działań. Życzę, by każdy dzień przynosił wam nowe pomysły, żebyście miały apetyt na życie. Jest dla mnie zaszczytem, że mogę z wami współpracować.
Życzenia Amazonkom złożyli również Sławomir Chmielak i dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej Agnieszka Mróz.