Zaczęło się od słuchania muzyki. Mężczyzna wielokrotnie zwracał uwagę 26-letniemu sąsiadowi, że ten swoim zachowaniem zakłóca porządek. W reakcji 26-latek uszkodził samochód sąsiada i zamki w drzwiach wejściowych sklepu należącego do pokrzywdzonego.
26-latek w rozmowie z policjantami sam przyznał, że zrobił to na złość sąsiadowi. Zresztą nie tylko to: zaśmiecona klatka schodowa, karteczki z krótkimi wiadomościami przyklejone na klatce i drzwiach wejściowych do mieszkania, napisy na samochodzie i witrynie sklepowej oraz zaklejone zamki.
Po zdarzeniu, do którego doszło w środę, 23 kwietnia, 26-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, a oprócz tego prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór, zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym.