Warto mieć dużą rodzinę (foto)

Wydarzenia

Warto mieć dużą rodzinę (foto)

16.01.2020
autor: Sylwia Bardyszewska
Dostęp do broni, budowa Wojsk Obrony Terytorialnej i wciąż niska dzietność w Polsce – o tym podczas swojej pierwszej wizyty w Wyszkowie mówiła posłanka Anna Maria Siarkowska. W poniedziałek 13 stycznia spotkała się z władzami powiatu i mediami. Towarzyszyła jej, podobnie jak na sali plenarnej, najmłodsza córka Hiacynta.
 
Pani poseł należy do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Nie przez przypadek zapisała się do komisji obrony narodowej. Ukończyła studia magisterskie i doktoranckie na kierunku bezpieczeństwo narodowe na Akademii Obrony Narodowej (obecnie Akademia Sztuki Wojennej). Zanim powstały Wojska OT, działała w organizacjach proobronnych. Szerokim echem odbiła się m.in. akcja społeczna „Odbudujmy Armię Krajową”. - Akcentowaliśmy konieczność odbudowy obrony terytorialnej. Po wyborach PiS zaczął ten temat realizować, ja akurat zostałam posłem. Swoje działania mogłam kontynuować na forum parlamentarnym – mówiła podczas spotkania w Wyszkowie. - Cieszę się, że struktury WOT rozwijają się w całej Polsce. Obecnie jest ok. 22 tys. żołnierzy OT, w tym roku ilość ma być zwiększona do 29 tys. Również środki na OT są zwiększane. 
Anna Siarkowska pracuje również w komisji administracji i spraw wewnętrznych, gdzie zajmuje się m.in. przepisami regulującymi dostęp do broni. Sejm czekają zmiany ustawy o obrocie bronią i amunicją, dostosowanie jej do wymogów UE. - Będą mocno aktywna – zapowiedziała posłanka. - Staram się być w parlamencie głosem środowisk strzeleckich. Podejście rządu jest takie, żeby zmiany były zachowawcze, żeby bardzo nie ingerować w tę ustawę, tyle, na ile jest to wymuszone przez dyrektywę unijną. Będę starała się o takie rozwiązania, które dyrektywa przewiduje, ale które zapewnią użytkownikom broni, szczególnie z organizacji strzeleckich, obrony terytorialnej, sportowych, dostęp do broni przynajmniej na dotychczasowym poziomie. Zasadnicza różnica między Polską a innymi krajami UE jest taka, że my mamy dostęp do broni do celu sportowego, obrony osobistej, w związku z pełnieniem ochrony. Rozwiązania unijne mówią o kategoriach broni i dostęp do poszczególnych kategorii jest warunkowany spełnieniem różnych wymagań. Środowisko, zwłaszcza policji, jest mocno niechętne temu, żeby ten system całkowicie przebudować. Myślę, że każda osoba odpowiednio przeszkolona, która spełnia wymogi ustawowe, powinna mieć dostęp do broni do celów obrony osobistej. Niestety tak nie jest. Rocznie wydawanych jest 10 – 9 pozwoleń, ale ogółem takich osób jest kilkadziesiąt tysięcy. Czyli są to ludzie, którzy dostali taki dostęp w czasach PRL-u. 
Anna Siarkowska jest należy też niedawno utworzonej Rady Rodziny. - Zasadniczym celem powołania forum było sprostanie wyzwaniu związanemu z niskim współczynnikiem dzietności w Polsce, mimo szerokich działań o charakterze prorodzinnym, socjalnym. PiS ocenia, że to dobry kierunek, ale niewystarczający – wyjaśniła posłanka. - Działania Rady będą się koncentrowały nie tylko na opiniowaniu projektów prawnych, audycie obecnego prawa pod kątem, czy przepisy są przyjazne rodzinie. Chcemy również zaproponować rozwiązania, które poprawią sytuację polskich rodzin, wpłyną na zwiększenie współczynnika dzietności. 
- A warto mieć dużą rodzinę – podkreśliła Anna Siarkowska. Sama jest mamą czterech córek. Najmłodsza, sześciomiesięczna Hiacynta towarzyszy jej prawie zawsze, również w sejmie. Uczestniczy w spotkaniach, na które dostęp mają nieliczni i… nie potrzebuje specjalnego dostępu do informacji niejawnych. Przyjechała również do Wyszkowa. - Każde dziecko ma prawo do mamy w pierwszych miesiącach życia, nawet jeśli mama jest posłem i nie ma prawa do urlopu macierzyńskiego. Kobiety często stoją przed dylematem kariera albo macierzyństwo - zauważyła Anna Siarkowska.
Nie jest jedyną posłanką, której na sali parlamentarnej towarzyszy małe dziecko: - Z zadowoleniem obserwuję zwiększenie liczby dzieci w sejmie. To też wpływa na społeczną wrażliwość, spotyka się z dużą akceptacją.
Była to pierwsze oficjalne spotkanie z władzami powiatu, więc obu stronom trudno było mówić o jego konkretnych efektach. Wzięli w nim udział m.in. starosta Jerzy Żukowski i przewodniczący rady powiatu Waldemar Sobczak.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość