W PEC-u nadal gorąco

Wydarzenia

W PEC-u nadal gorąco

27.02.2021
autor: Sylwia Bardyszewska, fot. www.pecwyszkow.pl
… i to nie z powodu sezonu grzewczego, a trudnych rozmów między prezesem a załogą. Każda ze stron musi wyjść z tych rozmów z twarzą, osiągnąć jakiś efekt, ale też trochę postąpić ze swojego stanowiska - mówił burmistrz na ostatniej sesji rady miejskiej, pytany także o odbywające się w spółce kontrole.
 
Do ostatniego (16 lutego) spotkania związków zawodowych i prezesa, w którym brał udział również burmistrz, nawiązał radny Bogdan Osik: - Rozmowy zakończyły się fiaskiem. Czy coś w tej sprawie się wydarzyło się dalej? W konflikt zaangażowane są struktury regionalne NSZZ „Solidarność”, a także będą prawdopodobnie kontrole Państwowej Inspekcji Pracy.
- Przede wszystkim chcę powiedzieć, że nie jestem stroną tych rozmów. Byłem obserwatorem, nie zabierałem głosu - wyjaśnił Grzegorz Nowosielski. - Na początku i na końcu spotkania strona związkowa odczytała przygotowane wcześniej oświadczenie. Mam wrażenie, że ta konkretna rozmowa nie mogła się zakończyć żadnym porozumieniem. Prezes złożył kolejną propozycję, która została po bardzo krótkiej analizie odrzucona.
Burmistrza kontrole nie niepokoją: - Bo od początku negocjacji tam się drzwi nie zamykają, jedna kontrola wychodzi, druga wchodzi. Były już kontrole i Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, i Państwowej Inspekcji Pracy. Wnioski można wyciągać, jak kontrola napisze protokół, a nie z tego, że się zapowiedziała. Pracownicy proszą o kontrolę i ona po prostu przyjeżdża. Wszystko, co możemy zrobić, to nie podsycać atmosfery, dajmy ludziom czas, żeby się dogadali.
Burmistrz po raz kolejny zapewnił, że sytuacja finansowa pracowników gminnej spółki nie ulegnie pogorszeniu: - Mam wrażenie, że największe różnice są nie co do kwot, tylko do sposobu płacenia pewnych stałych wynagrodzenia i podwyżek z automatu, o ile będzie wzrastać pensja minimalna. Pracownicy chcieliby, żeby wynagrodzenia były automatycznie regulowane wraz ze wzrostem pensji minimalnej, a prezes chciałby pozostawić sobie jak najwięcej do decydowania. Widzę jednak pole do porozumienia. Trzeba odbudować zaufanie stron wzajemnie do siebie, szczególnie załogi do prezesa.
Bogdan Osik przypomniał, że chodzi nie tylko o podwyżki, ale planowane przez prezesa zmiany w układzie zbiorowym. - Który w sposób kompleksowy określa warunki wynagradzania, przyznawanie innych świadczeń - dodał radny. - Czy pan wie, kiedy pracownicy otrzymali ostatnia podwyżkę? Z tego, co mi wiadomo, pracownicy PEC otrzymali podwyżkę 2 lata temu, 1%. Nie wspomnę o nagrodzie rocznej czy premii. Pan prezes otrzymał nagrodę w wysokości 32 tys. zł, a pracownicy nic. Na wynik finansowy pracuje cała załoga, a nie tylko pan prezes.
Radny dopytywał również o kontrolę z ochrony środowiska.
- Nie wykazała żadnych nieprawidłowości - odparł burmistrz. - Dosyć często kontrole się odbywają, ale nie boimy się ich. Są częścią naszej pracy, nie ma w tym nic niepokojącego.
- Nie jest prawdą, że pracownicy dostali 1% podwyżki 2 lata temu - mówił również Grzegorz Nowosielski. - Nagroda dla prezesa wynikała z pozyskania przez przedsiębiorstwo kilkudziesięciu milionów złotych bezzwrotnej dotacji na nową inwestycję. Pracownicy też otrzymywali nagrody. Układ zbiorowy polega na tym m.in., że pracownicy co 5 lat z samego faktu zatrudnienia otrzymują nagrody i one też nie są małe. Układ zbiorowy został zawarty w latach 90. i warto się zastanowić, czy wszystkie zapisy są korzystne dla przedsiębiorstwa. Pracownicy w rozmowie ze mną też przyznawali, że nie wszystkie. To, że układ zbiorowy się zmienia, nie jest niespotykaną okolicznością. Dopóki trwają rozmowy między pracownikami i prezesem, to jest szansa na ich pozytywne zakończenie i kompromis. Każda ze stron musi wyjść z tych rozmów z twarzą, osiągnąć jakiś efekt, ale też trochę postąpić ze swojego stanowiska. Nie ma prostego rozwiązania, że prezes jest zły, a załoga dobra i jak prezes się zgodzi na wszystkie postulaty, to będzie dobrze. Ale też prezes, moim zdaniem, powinien jakieś ustępstwa w stosunku do załogi w ostatecznym porozumieniu zawrzeć. Żadna ze stron nie życzyła sobie mediacji, ale być może, jeśli spór będzie trwał dalej, to będzie powołany z listy ministerstwa mediator i może przy jego pomocy uda się panom dojść do zgody.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość