Do tragicznego w skutkach pożaru doszło 17 września w nocy, w jednym z bloków na os. Polonez. W mieszkaniu strażacy znaleźli zwęglone zwłoki.
Jak informuje wyszkowska policja, do zdarzenia doszło ok. godz. 22.50 w bloku przy ul. Pułtuskiej. Po przyjeździe na miejsce patrolu okazało się, że na klatce schodowej czuć duszący dym i zapach spalenizny. Mundurowi wyważyli drzwi do mieszkania, w którym wybuchł pożar, ale z uwagi na ogień i zadymienie nie mogli wejść do środka.
Na miejsce przyjechały trzy wozy strażackie i 9 strażaków. Ugasili niewielki pożar, ale zadymienie było bardzo duże. W mieszkaniu strażacy znaleźli częściowo zwęglone ciało. Do czasu identyfikacji, policja nie podaje informacji na temat tożsamości ofiary. Wiadomo natomiast, że w lokalu samotnie mieszkała kobieta.
Z zadymionej klatki ewakuowano 15 mieszkańców. Dwoje seniorów zostało zbadanych przez pogotowie ratunkowe, ale na szczęście nic im się nie stało. Wszyscy mogli wrócić do domów, gdy strażacy oddymili klatkę schodową i miernikami sprawdzili lokale mieszkalne.
Akcja strażaków zakończyła się 30 minut po północy.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Czynności na miejscu zdarzenia wykonywane były pod nadzorem wyszkowskiej prokuratury.