Strefa płatnego parkowania będzie większa

Wydarzenia

Strefa płatnego parkowania będzie większa

06.11.2023
autor: Sylwia Bardyszewska
Rada miejska zdecydowała, że od 1 stycznia 2024 strefa płatnego parkowania w centrum Wyszkowa zostanie poszerzona o ul. Chopina i częściowo ul. Wąską. Dyskusja dotyczyła nie tylko samej strefy, ale szerszego problemu, jakim jest parkowanie w mieście, zarówno na osiedlach bloków, jak i w pasach drogowych. 
 
Strefa płatnego parkowania została wprowadzona w 2019 r. i obejmuje: ul. Ratuszową od skrzyżowania z ul. 11 Listopada do ul. Sowińskiego oraz część ul. 11 Listopada przy placu Miejskim. Od przyszłego roku ma to być podstrefa A. Podstrefę B będzie stanowił obszar ograniczony ulicami: Chopina - od skrzyżowania z ul. Sowińskiego do ul. Wąskiej (włącznie z uliczką wewnętrzną między blokami) i Wąską - od ul. Chopina do skrzyżowania z ul. Kościuszki.
W podstrefie B będą 154 miejsca parkingowe, w tym 8 dla osób niepełnosprawnych.
Wysokość opłat w obu podstrefach będzie taka sama:
• pierwsze 30 minut parkowania - 0 zł
• pierwsza i kolejne godziny parkowania - po 2 zł
• kara za nieuiszczenie opłaty - 50 zł
Strefa obowiązuje w godz. 8-18.
Z myślą o mieszkańcach i przedsiębiorcach w podstrefie B wprowadzone zostaną abonamenty:
• miesięczny - 100 zł
• półroczny - 550 zł
• roczny – 1.050 zł
Co ważne, abonament nie oznacza rezerwacji miejsca.
Zdaniem Moniki Bieżuńskiej, mieszkańcy nie byli świadomi, jakie będą musieli spełnić warunki, żeby otrzymać kartę abonamentową.
- Mieszkańcy rozmawiali z nami, konsultowali to ze swoimi zarządcami. Stawka abonamentu była zaproponowana inna, mieszkańcy przedstawili swoją stawkę – relacjonował naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Robert Garbarczyk. - W toku kilku spotkań wypracowaliśmy stawkę wspólną. Wiadomo, że znajdą się tacy, którzy z tej stawki będą niezadowoleni.

Strefa płatnego parkowania: wpływy i wydatki
2019 r. (niepełny): wpływy – 80.341 zł, wydatki – 57.636 zł
2020 r.: wpływy – 250.531 zł, wydatki – 103.014 zł
2021 r.: wpływy – 185.728 zł, wydatki – 131.690 zł
2020 r.: wpływy – 172.640 zł, wydatki – 152.322 zł

 
Płatna strefa łagodzi objawy
Monika Bieżuńska zwróciła się do radnych: - W 2019 r. klub radnych „Masz wybór” złożył wniosek, zgodnie z którym byłby zapisany obowiązkowy wskaźnik dwóch miejsc parkingowych dla samochodów osobowych na lokal mieszkalny w zabudowie wielorodzinnej, co nie uzyskało waszego poparcia. Gdyby wtedy taki zapis powstał, gdyby deweloper musiał zapewnić dwa miejsca parkingowe, teraz takiego problemu byśmy nie mieli.
Burmistrz Nowosielski uważa, że taki zapis zahamowałby budownictwo wielorodzinne: - Ile bloków można by było zrealizować, jaki byłby koszt mieszkań? W świecie idealnym powinny być nawet 3 miejsca, bo jak jest duża rodzina, są nawet 3 samochody. W konsekwencji mieszkania byłyby jeszcze droższe, budynki mniejsze, mniej mieszkań. Nie znam miasta takiego jak Wyszków, czy większego, w którym takie zapisy funkcjonują.
Według Adama Szczerby płatna strefa łagodzi objawy, ale nie rozwiązuje problemu: - Przed 2019 r. te bloki już stały. Zostały wybudowane z użyczeniem przed gminę terenu pod parkingi. Powstało zdecydowanie mniej miejsc parkingowych niż to wynikało z planu zagospodarowania przestrzennego. Miejsca, które powinny powstać na terenach deweloperów, powstały na terenach gminnych. Jeśli wprowadzimy kolejną strefę parkowania, tylko przesuniemy problem. Osoby, które przyjeżdżają tam do pracy czy zastawiają miejsca i jadą do Warszawy, nie znikną, tylko przeniosą się w inne miejsce. Wraz z pierwszą strefą, zaczęły się grodzić spółdzielnie, wszystkie możliwe podmioty. Jaką alternatywę dajemy tym, którzy dojeżdżają do Warszawy? Gdzieś te samochody muszą zostawić. Na pewno taką alternatywą nie jest parking przy ul. Leśnej. To dodatkowe 10-15 minut dotarcia do stacji. Jest parking przy św. Idzim, który gmina współfinansowała, ale stamtąd nic nie jeździ. 
 
Nie jest tak, że nowe budynki to wielkie zło
Grzegorz Nowosielski przekonywał, że miejsc parkingowych na ul. Chopina nie jest za mało, tylko są zajmowane przez kierowców zostawiających auta na cały dzień i jeżdżących do Warszawy autobusami. - Miejsc użyczonych było naprawdę niewiele. Ta ulica nie powinna tak wyglądać, powinno być tam więcej zieleni, ale powstało mnóstwo miejsc parkingowych. Nie jest tak, że mieszkańcy nie mają możliwości zaparkowania pod budynkiem. Ci, którzy tu przychodzili, mówili, że mają wykupione miejsca. Tylko przywożą dzieci, muszą otwierać bramę, wjeżdżać. Na 5 minut chcą wejść do mieszkania i nie mają gdzie zostawić samochodu. W soboty i niedziele nie ma tego problemu, bo są wolne miejsca parkingowe. Chodzi o to, żeby w większości mieszkańcy okolicznych gmin, zostawiali samochody dalej.
Przygotowując się do realizacji tzw. programu mobilności, w ramach którego z udziałem środków zewnętrznych powstała m.in. kładka na moście, parking i rondo na ul. Leśnej, gmina przygotowała analizę, z której wynikało, że strefa płatnego parkowania będzie się rozszerzała. Problem z parkowaniem nie dotyczy tylko centrum miasta. O wprowadzenie ograniczeń wnioskują np. handlowcy z ul. Dworcowej.
- Parking przy ul. Leśnej będzie potrzebny. Dobrze, że jest zbudowany. Gdy zacznie się zapełniać, będą się tam zatrzymywały autobusy do Warszawy. Zaczęły stawać, ale w związku z tym, że prawie nikt nie wsiadał, to przecież przedsiębiorcy nie będą tracić czasu i paliwa. Strefa jest jedynym skutecznym sposobem na „wypchnięcie” tych, którzy dojeżdżają do Warszawy – uważa Grzegorz Nowosielski.
Problem braku miejsc parkingowych nie dotyczy tylko nowego budownictwa. - Mamy wiele bloków, które powstały przed rokiem 90. Z całą pewnością nie mają jednego miejsca parkingowego na jedno mieszkanie. Tam również mieszkańcy mają po 2-3 samochody. Gdzieś te auta musimy pomieścić. Nie jest tak, że nowe budynki to wielkie zło, nie mają miejsc parkingowych i w związku z tym mamy ciasno w mieście – przekonywał burmistrz. 
 
Sensacyjne użyczenia
Adama Szczerby nie przekonał. Radny uważa, że „to jest problem nowych budynków”: - Mieszkałem w bloku na Sowińskiego 15 lat i w tamtym czasie miejsc parkingowych było 2-3, teraz jest pewnie 40. Użyczenie wg mnie jest problemem. W dokumentach, do których dotarliśmy, jest jasno napisane, że gmina użycza terenu, żeby inwestor mógł wybudować miejsca w celu uzyskania pozwolenia na budowę. Gdyby tych miejsc nie miał, to pozwolenia by nie dostał. Umowa, którą widzieliśmy, zawarta była na 2 lata. Inwestor wybudował blok bez miejsc parkingowych, bo te były w pasie drogowym, i koniec. 
- Pan przedstawia umowę użyczenia jako sensacyjną rzecz – odniósł się burmistrz. - To tak, jakby powiedzieć, że ludzie wchodzą w pas drogowy i zakopują sobie jakieś rury, przyłącza, urządzenia. Umowa użyczenia w ramach pozwolenia na budowę oparta jest na przepisach. Mnóstwo samorządów, łącznie z Warszawą, ją stosuje. Użyczenie jest na czas wykonania miejsca parkingowego. Jeśli komuś w bilansie brakuje miejsc parkingowych, to dostaje użyczenie na czas realizacji inwestycji i buduje te miejsca parkingowe.
- Gdyby nie to, że codziennie ponad setka samochodów jest zostawiana w centrum przez osoby dojeżdżające do Warszawy, to problemu z parkowaniem akurat na tej ulicy by nie było – dodał Grzegorz Nowosielski. - Nie jest tak, że gmina Wyszków błądzi, Ostrołęka błądzi, Mińsk i wiele innych miast na Mazowszu i w całej Polsce. 
- Z tej dyskusji wynika, że wszystko idzie w dobrym kierunku – uważa Jan Abramczyk. - Dobrze, żeśmy wybudowali parking przy ul. Leśnej. Mieszkańcy nie chcą tam w tej chwili parkować, bo wygodniej im się wciskać między blokami i w dalszym ciągu utrudniają funkcjonowanie mieszkańcom bloków. Jak kierowcy nie będą mogli parkować w centrum, pod każdym blokiem, to zrozumieją, że trzeba jechać na ul. Leśną. Wtedy zostaną uruchomione autobusy i mieszkańców do centrum będą przywoziły. 
- Ile te osoby na parkingu przy Leśnej będą czekać? Aż się uzbiera tyle osób, żeby linię otworzyć? O czym my mówimy? - dziwił się Adam Szczerba. - Żeby ludzie tam parkowali, najpierw muszą tam jeździć autobusy. Dla człowieka, który jeździ do Warszawy, zaparkowanie na Leśnej jest najgorszym rozwiązaniem. 
- Panie Adamie, pana życie jest między Warszawą a Wyszkowem – do radnego zwrócił się burmistrz. - Czy w Warszawie, czy innym mieście strefy parkowania pozwalają żyć mieszkańcom? Pozwalają. Czy uważa pan, że gdyby Warszawa zlikwidowała wszystkie strefy płatnego parkowania, byłoby lepiej, czy gorzej? Czy w okresie funkcjonowania naszej wyszkowskiej strefy przyszli do pana mieszkańcy z wnioskiem, żeby została zlikwidowania? Do mnie również nie. To pokazuje, że strefę robimy dla mieszkańców. Nie stworzymy centralnego parkingu w centrum, na najdroższych gruntach, bo to będzie nieskuteczne, po drugie nas na to nie stać. 
- Nie chodzi o to, żeby parkingi w centrum były puste, tylko żeby na nich była rotacyjność, a nie miejsce zajęte przez ten sam pojazd przez 10-12 godzin. To nie jest korzystanie z parkingu, tylko zawalanie miejsca – podkreślił naczelnik Garbarczyk.
Jednak zdaniem Adam Szczerby, „demonizujemy osoby przyjeżdżające z zewnątrz”.
 
***
Za poszerzeniem strefy płatnego parkowania zagłosowało 17 radnych, przeciw było 4.
Nina Wiśniewska -ados
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość