Z opinii biegłego wynika, że do śmierci 73-latki w bloku przy ul. 11 Listopada nie przyczyniły się osoby trzecie. Ze względu na awanturę, która miała miejsce w jej mieszkaniu, zrodziły się wątpliwości, które jednak rozwiała sekcja zwłok.
Wydarzenia rozegrały się we wtorek 10 grudnia. Do mieszkania w bloku przy ul. 11 Listopada policjanci trafili nieprzypadkowo. O godz. 20.25 zostali wezwani na interwencję w związku z rozgrywającą się tam awanturą. Na miejscu zastali kobietę, która nie dawała oznak życia. Natychmiast podjęli się reanimacji, wezwano pogotowie ratunkowe, ale życia 73-latki nie udało się uratować.
Kobieta nie miała żadnych obrażeń. W sprawie zatrzymany został mężczyzna, ale z kolejnymi krokami i informacjami policja i prokuratura wstrzymywały się do czasu sekcji zwłok, która została przeprowadzona w czwartek, 12 grudnia. Z opinii biegłego wynika, że 73-latka zmarła z przyczyn naturalnych.
