Baner desktopowy
Baner mobilny
materialy/info/med1/15066.jpg

Wydarzenia

Rolnicy strajkowali w Wyszkowie (FOTO)

02.03.2024
autor: Sylwia Bardyszewska, fot. SB, ES
Duży protest rolników odbył się w Wyszkowie w czwartek 29 lutego. Organizatorzy szacują, że wzięło w nim udział ok. 300 osób i 200 ciągników. Kordon rolniczych maszyn przejeżdżających głównymi ulicami miasta miał aż 3 km! Ruch zablokowano na ul. Białostockiej i Mazowieckiej. - Nie dzielmy się dzisiaj na lewych, prawych czy środkowych. Walczmy tylko o rolnictwo, wtedy mamy szanse. Obudźmy się i wstańmy z kolan – apelowali organizatorzy strajku.
Ogólnopolski protest rolnicy rozpoczęli 20 lutego. Blokują drogi w całym kraju, sprzeciwiając się Europejskiemu Zielonemu Ładowi i zmianom we Wspólnej Polityce Rolnej, a także napływowi towarów z Ukrainy, które, jak przekonują, rujnują polskie gospodarstwa. W opinii rolników produkcja rolna stała się nieopłacalna.
Do tej pory na terenie powiatu wyszkowskiego protest nie był odczuwalny… aż do 29 lutego. Informacja o planowanym strajku w Wyszkowie pojawiła się już tydzień wcześniej. Mieszkańcy przygotowali się i w czwartek rano ruch w mieście praktycznie zamarł. Nikt nie chciał stać w korkach.
Protestujący zebrali się w Rybienku Nowym, w rejonie ulicy Złotej. Po godz. 10 ok. dwustu ciągników z biało-czerwonymi flagami i transparentami (m.in. „Głód poczujesz, rolnika uszanujesz”, „Niech Bruksela je robaki. Polacy schabowe i ziemniaki!!!”, „Walka o polską wieś i nie tylko”) ruszyło głównymi ulicami miasta: Serocką, Tadeusza Kościuszki, gen. Józefa Sowińskiego, Dworcową, Świętojańską, Henryka Sienkiewicza, Mazowiecką, do ulicy Białostockiej, gdzie nastąpiła blokada ruchu.
Tam protest rolnicy rozpoczęli hymnem państwowym. - Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy. Nie wiem, czy te słowa najbardziej nie obrazują dzisiejszej sytuacji, którą mamy w naszej branży rolniczej – mówił Krzysztof Laskowski, jeden z organizatorów protestu. - Tak naprawdę jedną nogą stoimy nad własnym grobem. Dzisiejsze rozwiązania to doraźna pomoc, która przedłuża naszą agonię.
Organizatorzy byli zaskoczeni tak dużą liczbą rolników zgromadzonych na strajku. - Z jednej strony cieszy liczba zgromadzonych dzisiaj, ale z drugiej strony smuci, bo świadczy o tym, jak wielu nas to wszystko dotyka – mówił Krzysztof Laskowski.
Strajk odbył się tuż przed spotkaniem rolników z premierem Donaldem Tuskiem. - Rozmawiać trzeba, ale nie spodziewam się, żeby padły konkretne dla nas decyzje. Sama wypowiedź premiera, że jeśli będziecie żądać odrzucenia Zielonego Ładu, nie dostaniecie dopłat bezpośrednich - to nie jest wypowiedź nas satysfakcjonująca. Tak naprawdę o Zielony Ład walczy cała Europa. Większość krajów europejskich, poza małymi wyjątkami, ma taki charakter rolnictwa, jak w Polsce. Dziś proponuje się nam rolnictwo typu Ukraina. Jeśli nie zaprotestujemy, za kilka lat będzie taki typ będzie rządził całym rynkiem żywnościowym świata. W grupie siła. Nie dzielmy się dzisiaj na lewych, prawych czy środkowych. Walczmy tylko o rolnictwo, wtedy mamy szanse – apelował Krzysztof Laskowski. - Dzisiaj obwiniamy wszystkich, którzy rządzili i rządzą, ale tak naprawdę, my jesteśmy winni. Bo to my cały czas się na to godziliśmy. Za każdym razem, jak nam ujmowano, każdy sobie ponarzekał, ale nie wychodziliśmy na drogi. Dawaliśmy ciche przyzwolenie wszystkim rządzącym. Obudźmy się i wstańmy z kolan. Jako rolnictwo indywidualne nie mamy dziś żadnych możliwości. 
Przypomnijmy, że w związku z trwającym Strajkiem Generalnym rolników Prezydium Rady Krajowej NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” jednogłośnie podjęło decyzję, że warunkiem odstąpienia od protestów i podjęciem rozmów na inne bardzo ważne tematy jest:
- wstrzymanie realizacji Europejskiego Zielonego Ładu, którego celem jest między innymi likwidacja rodzinnych gospodarstw rolnych, stanowiących dotychczas podstawę Wspólnej Polityki Rolnej
- w handlu z Ukrainą powrót do stanu z 2021 r. i sfinansowanie (np.: z przyznanych już 50 mld euro) eksportu produktów rolnych przez Europę poza granice Unii Europejskiej na tradycyjne rynki eksportowe Ukrainy.
WOK Hutnik - Festiwal Miodu i Chleba w Kamieńczyku
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość
Zitcom
Zitcom
Zitcom