Czwarty rodzinny festyn - radosny i przy pięknej pogodzie - odbył się w sobotę 17 czerwca w Leszczydole-Nowinach. Zaprosili na niego sołtyska i rada sołecka, a celem była integracja miejscowej społeczności. - Było przesympatycznie – oceniła jedna z uczestniczek.
Mieszkańców i gości (m.in. wicestarostę Leszka Marszała i naczelnik wydziału promocji urzędu miejskiego Edytę Wittich) powitała sołtys Bożena Grzegorczyk. - Spotykamy się w miejscu szczególnym dla naszej społeczności, w naszej kochanej Nowince. Cieszymy się, że mamy ją już od 3 lat. Upiększamy ją, doposażamy. W tym roku, dzięki funduszom uzyskanym od gminy Wyszków, udało się też wiele zrobić - zaznaczyła.
W tym roku została położona kostka pod grill i pod miejsce na ognisko, zakupiono ogrodowy grill betonowy, wykonano obróbkę blacharską dachu altany i założono rynny, założono 2 rolety na ściany. Pani sołtys podziękowała osobom, które pomagały przy pracach budowlanych oraz w przygotowaniu festynu: Ninie i Zbigniewowi Strąkom, Kamili i Tomaszowi Lewandowskim, Lidii i Adamowi Wojciechowskim, Marioli i Pawłowi Pyśkom, Urszuli i Łukaszowi Bodzonom, Ryszardowi Długołęckiemu, Krystynie Krawczyk, Teresie Przygodzie, Sebastianowi Zdziarstkowi (użyczył sprzętu do sadzenia tui).
Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla uczestników, m.in. potrawy z grilla, napoje zimne i gorące, dla dzieci były dmuchańce, malowanie buziek, konkursy.
Urozmaiceniem popołudnia był występ członków kapeli „Puszcza Biała” - Ryszarda Długołęckiego z Bosewa Starego (harmonia pedałowa) i Krystyny Krawczyk (bębenek). Ci, którzy umieją tańczyć walczyka czy oberka, nie mogli spokojnie usiedzieć, ruszyli na parkiet.
Do godziny 19 bawiły się głównie dzieci i młodzież. Później dominowali dorośli, którzy przy smacznym jedzeniu (przynieśli własne koszyczki) i przy muzyce zaproponowanej przez didżeja bawili się do następnego dnia.
Imprezę sfinansowała gmina Wyszków i mieszkańcy wsi.
- Było spokojnie i przesympatycznie – oceniła jedna z uczestniczek festynu.