1 stycznia weszło w życie rozporządzenie Unii Europejskiej o podziale województwa mazowieckiego na dwie odrębne jednostki statystyczne. To dobra wiadomość dla gmin i powiatu wyszkowskiego. Ubiegającym się o środki unijne statystyk nie będzie już zawyżała bogatsza Warszawa.
Im biedniejszy region, tym większa szansa na dofinansowanie – to jedna z zasad dzielenia unijnych funduszy. Pod tym względem Warszawa stawiała całe województwo w niekorzystnej sytuacji. Starania o zmianę statystycznego podziału Mazowsza trwały od dawna. - Jeśli nie zostałby zmodyfikowany polski podział na regiony statystyczne, tzw. NUTS 2 (Warszawa plus 9 powiatów i reszta województwa), Mazowsze po 2020 r. byłoby statystycznie zbyt bogate, aby móc liczyć na poważne wsparcie z UE – mówił marszałek województwa Adam Struzik.
Mazowsze w 2015 r. wytworzyło jedną piątą polskiego PKB. W 2013 r. w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosiło ponad 107% unijnej średniej. Po przekroczeniu tego wskaźnika, Mazowsze nie mogłoby już sięgać po pieniądze z unijnych funduszy na rozwój infrastruktury.
Różnicę pomiędzy Warszawą, a resztą województwa widać w danych dotyczących bezrobocia. Pod koniec listopada 2017 r. stopa bezrobocia w całym województwie wynosiła 5,6%, głównie dzięki Warszawie, gdzie sięgała ona zaledwie 2,1%. Natomiast np. w Sierpcu wynosiła 17%, powiecie radomskim – 19%.
Od 1 stycznia Mazowsze jest podzielone na dwa regiony. Pierwszy obejmuje Warszawę wraz z dziewięcioma powiatami: pruszkowskim, grodziskim, warszawskim zachodnim, nowodworskim, legionowskim, wołomińskim, mińskim, otwockim i piaseczyńskim. Drugi - resztę województwa. Biedniejsza część województwa dostanie bardziej szczodry program operacyjny, a Warszawa z sąsiednimi powiatami swój.
