Pióra pędzlem malowane (foto)

Wydarzenia

Pióra pędzlem malowane (foto)

12.06.2017
autor: Sylwia Bardyszewska
O tym, jak inspirujące mogą być ptasie pióra warto przekonać się, oglądając wystawę malarstwa olejnego Aleksandry Rzeszowiak w bibliotece miejskiej.
Artystka urodziła się w 1990 r. w Warszawie. Bardzo dobrze znany jest jej Kamieńczyk, gdzie 40 lat temu dziadek nabył działkę letniskową. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych, dyplom wykonała w pracowni malarstwa prof. Stanisława Baja oraz w pracowni tkaniny artystycznej (specjalizacja dodatkowa) prof. Doroty Grynczel.Obecnie jest doktorantką macierzystej uczelni. Zajmuje się malarstwem sztalugowym, rysunkiem oraz tkaniną artystyczną. – Oli pięknie dziękuję, że idzie własną drogą twórczą – do młodej malarki zwrócił się prof. Baj, obecny na wernisażu w środę 7 czerwca. Podziękował również dyr. biblioteki Małgorzacie Ślesik-Nasiadko „za to, że jest otwarta na młodych artystów”.
- Pani Ola jest wspaniałą, subtelną, wrażliwą osobą, a jej obrazy są niezwykłe – do oglądania, przy dźwiękach ptasiego śpiewu, zachęcała dyrektor biblioteki. – Jest wolna jak ptak. Życzę nam wszystkim, żebyśmy mogli się tak czuć.
Aleksandra Rzeszowiak przyznaje, że u podstaw jej malarstwa leży fascynacja naturą. Na wystawę składają się prace powstałe w ciągu 2 lat na studiach doktoranckich. „Swoją uwagę skupiam głównie na ornitologii, ponieważ jej różnorodność jest dla mnie niewyczerpanym źródłem inspiracji. Początkowe portretowanie ptaków przeobraziło się w głębszą analizę ich wizerunku. Z ogromnym zainteresowaniem obserwuję elementy ptasiego ciała, lecz najciekawsze wciąż wydaje mi się upierzenie” – pisze młoda artystka – „Konstrukcja piór jest niesamowita. Są giętkie i wytrzymałe, a zarazem bardzo delikatne i lekkie. Natura zobowiązuje mnie i podpowiada, jakich środków formalnych powinnam użyć. Rytm, akcenty, wielość znaków i świeceń przekładają się na moją pracę. Skupiam się na rozłożeniu piór na ptasim ciele. Jest to bezbłędna kompozycja, w której każdy element odgrywa istotną rolę w procesie latania. Upierzenia zachowują przy tym bogatą estetyczną wartość. Nie należy przecież zapominać o różnorodnej ptasiej kolorystyce. Urzekają mnie niepozorne wróble. Drobne, szare, w których doszukuję się niedocenionej wielości odcieni oraz te egzotyczne osobniki, których kolorystyka wzbudza mój głęboki zachwyt i niedowierzanie. Przy pomocy wszelakich narzędzi staram się oddać specyfikę ptasiego upierzenia. Interpretuję je jednak na swój sposób. Moje prace przybrały już formę abstrakcyjną.”
Wystawę można oglądać do 5 lipca.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość