61-letni pijany rowerzysta jechał slalomem pasem awaryjnym drogi S8. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi, został ukarany mandatem w wysokości 2.500 zł.
Zgłoszenie o rowerzyście na drodze ekspresowej policja otrzymała w niedzielę, 21 września, ok. godz. 5.30. Mundurowi udali się we wskazane miejsce i w Trzciance zobaczyli rowerzystę jadącego pasem awaryjnym, bez oświetlenia i elementów odblaskowych. Chwiejny tor jazdy wskazywał, że mężczyzna może być nietrzeźwy, co potwierdziło badanie alkomatem. Kontakt z nim był utrudniony i nie miał przy sobie żadnego dokumentu tożsamości. Policjanci zatrzymali więc mężczyznę do wytrzeźwienia, a rower zabezpieczyli. W trakcie wykonywanych czynności ustalili, że zatrzymanym jest 61–letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego.
Na szczęście tym razem skończyło się tylko na strachu i mandacie w wysokości 2.500 zł.
Policja przypomina: na drogach ekspresowych obowiązuje całkowity zakaz poruszania się nie tylko pieszych i rowerzystów, ale także motorowerów, pojazdów wolnobieżnych, zaprzęgów konnych czy ciągników rolniczych.