Pijany rekordzista

Wydarzenia

Pijany rekordzista

05.09.2024
autor: opr. SB
Prawie 3,5 promila (!) miał w organizmie 54-letni kierowca zatrzymany przez policję na ul. Leśnej. Sąd zdecyduje, czy mężczyzna straci auto.
 
„Pomimo ciągłych apeli policji i tragicznych doniesień medialnych wciąż są osoby, które wsiadają za kierownicę po alkoholu, nie myśląc o tym, jak poważne zagrożenie powodują” - komentują wyszkowscy funkcjonariusze. W przypadku 54-letniego mieszkańca gminy Wyszków trudno jednak mówić o myśleniu, skoro wsiadł za kierownicę citroena, mając w organizmie blisko 3,5 promila alkoholu. Został namierzony przez policjantów z wyszkowskiej drogówki na ul. Leśnej.
54-latek w najbliższym czasie stanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości, zgodnie z obowiązującymi przepisami, grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej w wysokości od 5000 zł do 60.000 zł.
Sąd podejmie również decyzję w sprawie pojazdu. Przypomnijmy, że w marcu tego roku weszły w życie przepisy pozwalające na konfiskatę samochodów kierowcom mającym we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. O przepadku auta decyduje sąd. Jeśli kierowca nie jest jedynym właścicielem, sąd orzeka przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Jeśli sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami” może nie orzekać wyjątkowo konfiskaty pojazdu.
Nina Wiśniewska -ados
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość