Palili ognisko i chrust. Ogień wymknął się spod kontroli

Wydarzenia

Palili ognisko i chrust. Ogień wymknął się spod kontroli

05.07.2022
autor: Sylwia Bardyszewska (opr.)
W Knurowcu kobieta rozpaliła ognisko, w Budach-Przetyczy mężczyzna palił chrust. W obu przypadkach, we wtorek 5 lipca, musiały interweniować straż pożarna i policja.
 
Interwencja w Knurowcu (gmina Brańszczyk) miała miejsce po godz. 9. Z otrzymanego zgłoszenia wynikało, że jedna z mieszkanek rozpaliła ognisko, a ogień wymknął się jej spod kontroli i zaczął się dynamicznie rozprzestrzeniać w miejscu, gdzie w pobliżu znajdowały się zabudowania. Na szczęście ogień został w porę opanowany i ugaszony. Mieszkanka gminy Brańszczyk została ukarana mandatem.
Kwadrans po godz. 10 służby zostały wezwane do palącej się drewnianej szopy we wsi Budy-Przetycz (gmina Długosiodło). Z ustaleń mundurowych wynika, że właściciel palił na swojej posesji chrust. W tym przypadku ogień również wymknął się spod kontroli i szybko rozprzestrzenił się na szopę, która uległa spaleniu. 66-latek został ukarany mandatem.
- Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw na łąkach i nieużytkach rolnych, a także rozpalanie ognisk w czasie upałów i suszy, jest ogromne - mówi rzecznik wyszkowskiej policji kom. Damian Wroczyński. - Nieuwaga, nagła zmiana kierunku wiatru lub niekorzystne ukształtowanie terenu mogą spowodować pożar, którego opanowanie możliwe będzie jedynie przez jednostkę straży pożarnej. Ofiarami ognia lub dymu mogą być nie tylko ludzie, ale też dziko żyjące zwierzęta, a ziemia na „wypaleniskach” staje się jałowa.
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość