Oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji tłumaczem na spotkaniu Pierwszej Damy w Brańszczyku

Wydarzenia

Oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji tłumaczem na spotkaniu Pierwszej Damy w Brańszczyku

12.03.2022
autor: fot. KPRP
Spotkanie Agaty Kornhauser-Dudy z uchodźcami z Ukrainy, którzy przebywają w Brańszczyku, ma niestety przykry aspekt. Jak ujawniła Wirtualna Polska, tłumaczem był Mateusz Piskorski, oskarżony o pracę na rzecz rosyjskiego wywiadu. 
 
Pani Prezydentowej w Domu Emeryta im. św. Alojzego Orione w Brańszczyku towarzyszył Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.  
 
 
Od dziennikarzy WP dowiedział się, że tłumaczem na spotkaniu był człowiek oskarżony o pracę na rzecz rosyjskiego wywiadu. Podkreślił, że to nie Kancelaria Prezydenta była organizatorem tego spotkania i to nie kancelaria zaprosiła Mateusza Piskorskiego, a księża orioniści i dyrektor ośrodka w Brańszczyku. Zdjęcia, na których jest Mateusz Piskorski i Agata Kornhauser-Duda, szybko zniknęły z oficjalnej strony Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. 
Na stronie WP czytamy: Sam Mateusz Piskorski potwierdził w rozmowie z WP, że był w piątek na spotkaniu z prezydentową. Wskazał, że ze względu na jego znajomość rosyjskiego i ukraińskiego zaprosiła go tam dyrektor ośrodka, gdzie odbywało się spotkanie. Relacjonuje, że Agata Kornhauser-Duda rozumie rosyjski, więc jedynie tłumaczył słowa żony prezydenta uchodźcom.
Jak informuje WP, w 2016 r. samochód Mateusza Piskorskiego został zatrzymany przez antyterrorystów na jednej z warszawskich ulic. Lider partii Zmiana został wyciągnięty z auta i przewieziony do aresztu, w którym ostatecznie spędził niemal trzy lata. W 2018 r. skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia. Prokuratura uznała, że Piskorski od 2009 r. aż do dnia zatrzymania brał udział w działalności rosyjskiego wywiadu cywilnego Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) i Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR), skierowanej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Miał też brać udział w działalności wywiadu Chińskiej Republiki Ludowej. "Próbując kształtować opinię publiczną poprzez prowokowanie antyukraińskiego nastawienia Polaków i antypolskiego nastawienia Ukraińców, dążył on między innymi do pogłębiania podziałów między Polakami i Ukraińcami i między Polską i Ukrainą" - Prokuraturę Krajową cytuje WP. Działania te Piskorski, zdaniem śledczych, realizował w powiązaniu z rosyjskimi służbami wywiadowczymi. I osiągał z tego tytułu pokaźne korzyści majątkowe. 
W 2019 r. Mateusz Piskorski został zwolniony z aresztu śledczego. Obecnie jego proces toczy się w Sądzie Okręgowym w Warszawie. 
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość