Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, obwodnica Marek nie zostanie oddana przed końcem wakacji. 

Wiosną przez przedłużające się badania archeologiczne koniec prac przesunięto na październik. GDDKiA miała jeszcze nadzieję, że obwodnica zostanie warunkowo oddana do użytku przed końcem wakacji. Jednak nic z tego. - Na kolei brakowało wolnych wagonów towarowych do ich przewozu, a potrzebnych ilości materiałów nie da się dostarczyć transportem samochodowym. Wykonawcy zdają sobie sprawę z dużej presji społecznej. Bez przerwy monitorujemy sytuację na budowie - powiedział „ Gazecie Stołecznej” powiedział szef mazowieckiego oddziału GDDKiA Marian Gołoś.

„Stołeczna” informuje, że na ukończeniu jest odcinek obwodnicy Marek od strony Radzymina, ale bez środkowego odcinka nie poprawi sytuacji. Prawdopodobnie we wrześniu zostanie otwarta jezdnia w stronę Białegostoku, ale tylko w jednym kierunku, aby chociaż ułatwić wyjazd z Warszawy. Trwają analizy wariantu udostępnienia kierowcom nowej jezdni, ale w obu kierunkach.