Prawie 60 jeźdźców z całego Mazowsza wzięło udział w Hubertusie, na który już po raz czwarty zaprosili Gmina Wyszków i sołectwo Tumanek. Było to święto przede wszystkim miłośników koni, ale podziwianie tych pięknych zwierząt mogło sprawić przyjemność każdemu.
Hubertus to święto organizowane przez jeźdźców za zakończenie sezonu, a przez myśliwych na początku sezonu polowania jesienno-zimowego, najczęściej w okolicy 3 listopada - dnia św. Huberta, patrona myśliwych i jeźdźców.
W Tumanku popularna gonitwa za lisem odbyła się w sobotę 8 października. - Mam nadzieję, że podziwianie jeźdźców, ich koni dostarczy wam niezapomnianych przeżyć i wrażeń. Po raz kolejny będziemy świadkami niezwykłej więzi łączącej jeźdźca z koniem – gości powitała sołtys wsi Tumanek Elżbieta Powierża.
Zanim rozpoczęła się pogoń za lisem, rozegrano konkurencje. 37 jeźdźców wzięło udział w zawodach cross. Puchar Burmistrza Wyszkowa, z rąk jego zastępczyni Anety Kowalewskiej, odebrała Olga Malinowska, drugi był Konrad Boziński, trzecia – Wiktoria Woch.
Do udziału w konkurencji zręcznościowej o szablę Rotmistrza Józefa Najnerta zaprosił wyszkowski Związek Piłsudczyków RP. Wygrał Jarosław Żmuda, II miejsce zajął Daniel Pietrzak, III – Rafał Kowalczyk.
W Hubertusie wzięło udział prawie 60 wspaniałych koni i zręcznych jeźdźców nie tylko z Wyszkowa i okolicznych stajni, ale praktycznie z całego Mazowsza. Odbyły się dwie gonitwy. W pierwszej, dla młodszych jeźdźców, lisią kitę udało się zerwać Wiktorii Woch. Spore emocje wzbudziła również główna gonitwa, którą wygrał Rafał Giera.