Od trzech tygodni sobotnie południa uchodźcy z Ukrainy i Polacy spędzają razem na terenie sanktuarium św. Idziego, które zaprasza wraz z Kołem Gospodyń Wiejskich ze Skuszewa „Kółko”. Najmłodsi integrują się w najlepszy możliwy sposób, czyli podczas zabawy, dorośli - wykonują siatki maskujące. W ostatnią sobotę, 26 marca odbył się piknik, podczas którego świetnych humorów nie popsuła nawet wietrzna pogoda.
Mieszkańcy Skuszewa od początku wojny w Ukrainie starają się nieść pomoc. Wśród osób zaangażowanych jest pan Andrzej z Ukrainy, który od kilku lat mieszka właśnie w Skuszewie. Sam brał udział w wojnie w Donbasie, więc doskonale zdaje sobie sprawę, jaką pomoc polscy cywile mogą zapewnić jego kolegom z ukraińskiego frontu. - Już w pierwszy dzień wojny z kolegą z Polski zorganizowaliśmy zbiórkę. Skierowana była głównie na uchodźców. Nie spodziewaliśmy się takiej pomocy, takiego wsparcia od Polaków. Przez kilka godzin udało nam się zapełnić całego busa - pan Andrzej opowiada w rozmowie z „Nowym Wyszkowiakiem”.
Niemalże natychmiast zaczęto organizować zbiórkę dla ukraińskich żołnierzy: - Staram się opiekować swoją jednostką, wszystko, co zbierzemy tutaj, kierujemy właśnie do chłopaków. Na miejscu mamy wolontariusza, który dba o to, żeby wszystko trafiło tam, gdzie jest potrzebne - mówi nasz rozmówca.
Zbierana jest m.in. odzież wojskowa i buty, kamizelki kuloodporne i taktyczne, plecaki wojskowe, bielizna termiczna, wojskowe apteczki, kaski, latarki, konserwy. - Teraz liczymy na takie rzeczy, jak śpiwory, karimaty dla żołnierzy. Zawoziłem ostatni transporty ponad tydzień temu, ale chłopaki już nic nie mają. Wszystko się spaliło. Jak jest bombardowanie, nikt nie patrzy na takie rzeczy - opowiada pan Andrzej.
Do żołnierzy trafiają również siatki maskujące, które wykonują Ukrainki wraz z gospodyniami ze Skuszewa. Przychodzą panie, które wraz z dziećmi znalazły schronienie w Wyszkowie i okolicach. Uciekając przed wojną, zostawiły swoje domy w Lwowie, Kijowie czy Żytomierzu. Tu mogą się spotkać, porozmawiać w ojczystym języku z innymi kobietami, które znalazły się w takiej samej sytuacji, wesprzeć się nawzajem, a także pomóc mężom, ojcom, braciom, którzy zostali na froncie.
- Do tej pory robiłyśmy duże siatki maskujące, na sprzęt. Teraz jest zapotrzebowanie na mniejsze, dla pojedynczych żołnierzy i takie będziemy wykonywać - opowiadają panie z KGW „Kółko”.
- Większość pracy wykonują zresztą panie z Ukrainy, my tak tylko trochę pomagamy - dodają z uśmiechem.
Gospodynie ze Skuszewa (wspierane przez mężów) w ostatnią sobotę w ogrodzie domu parafialnego św. Idziego zorganizowały piknik. Gorąca grochówka, kiełbaski z grilla i herbata idealnie rozgrzewały w wietrzną pogodę. Wesołego towarzystwa do biesiadowania i wspólnej zabawy nie brakowało, bo w sanktuarium odbywał się akurat Dekanalny Dzień Skupienia ministrantów i lektorów.
Sanktuarium św. Idziego oraz Koło Gospodyń Wiejskich w Skuszewie „Kółko” na wspólne zajęcia dzieci i dorosłych z Polski i Ukrainy zapraszają w soboty w godz. 11-13.
Natomiast zbiórka rzeczy dla ukraińskich żołnierzy prowadzona jest nieustannie w Skuszewie przy ul. Turystycznej 7, tel. 788-014-460, 513-801-433.