Nauczyciele szkół specjalnych doczekają się?

Wydarzenia

Nauczyciele szkół specjalnych doczekają się?

30.09.2021
autor: Sylwia Bardyszewska, fot. Elżbieta Szczuka
Zarząd powiatu wróci do regulaminu przyznawania dodatków za pracę w warunkach trudnych i uciążliwych, na którego zmianie ucierpieli nauczyciele szkół specjalnych.
 
Przypomnijmy, że uchwałę zmieniającą nauczycielskie dodatki rada powiatu podjęła w czerwcu 2020 r. Pod oknami sali konferencyjnej stali wówczas licznie zgromadzeni nauczyciele szkół specjalnych, skandując „Nie ma zgody!” (na fot.) To ta grupa zawodowa na zmianach ucierpiała najbardziej. W górę poszły dodatki motywacyjne i dla kadry kierowniczej, w dół – dodatki za pracę w warunkach trudnych i uciążliwych, a te pobierają nauczyciele Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, Zespołu Szkół Specjalnych w Brańszczyku i pracownicy Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Stanowią 1/3 kadry szkół prowadzonych przez powiat. Zmieniła się nie tylko wysokość dodatków, ale także sposób ich naliczania – z procentowego na kwotowe. Nie rosną więc wraz ze wzrostem wynagrodzenia zasadniczego.
Zmiany powiat argumentował wówczas rosnącą kwotą, jaką samorząd musi dokładać do oświaty. – Związki zawodowe stały nieugięcie na stanowisku, aby utrzymać procentowo w kwocie 20% dodatek za warunki trudne – to ok. 760 zł na nauczyciela dyplomowanego i 7% dodatek za warunki uciążliwe. Natomiast nasza pierwotna propozycja wynosiła 300 zł i 150 zł, w drodze negocjacji kwota pierwsza została podniesiona: 340 zł za prowadzenie zajęć plus 150 zł za warunki uciążliwe – relacjonowała wówczas naczelnik wydziału edukacji Agnieszka Deptuła.
Argumenty ekonomiczne przedstawiła wówczas również druga strona. Nauczycielka SOS-W przypomniała, że subwencja idzie za uczniem, a w przypadku ucznia szkoły specjalnej jest znacznie wyższa. – Nie chodzi o ilość uczniów w klasie, chodzi o kwoty, które idą za naszym jednym uczniem. Na naszego jednego ucznia w szkole masowej musi być 9,5 ucznia – podkreśliła. – My nie narzekamy, nie chcemy zarabiać więcej, tylko chcemy zachować to, co było do tej pory.
W kwietniu tego roku nauczyciele szkół specjalnych zwrócili się do zarządu powiatu o ponowne przeanalizowanie regulaminu wynagradzania. „(…) praktyka ostatnich miesięcy, od czasu wejścia w życie nowych regulacji jeszcze dobitniej unaoczniła, jak bardzo dotkliwe i w naszej ocenie niesprawiedliwe dla nas są to zmiany” – napisali nauczyciele ZSS w Brańszczyku. Zarząd powiatu na podwyższenie dodatków jednak się nie zgodził. „Niestety, aktualna sytuacja, panująca na rynku koniunktura i niestabilna przyszłość finansowa uniemożliwiają pracodawcy podwyższenie dodatków za trudne i uciążliwe warunki pracy” – mogliśmy przeczytać w odpowiedzi podpisanej przez wicestarostę Leszka Marszała. – „Zapewniamy Państwa, że brak podwyżki dodatków nie wynika ze złej woli, lecz podyktowany jest niewystarczającym budżetem. 
Po wyjściu PiS-u z koalicji sytuacja uległa jednak zmianie. Radni, którzy w ubiegłym roku głosowali za zmianą dodatków, teraz proponują ponowne zajęcie się tematem. We wrześniu z prośbą o powrót do rozmów wystąpili zresztą nauczyciele ZSS w Brańszczyku.
- Już kilkakrotnie wspominaliśmy o tym w rozmowach z panem starostą, że powinniśmy wrócić do tematu zmiany regulaminu wynagradzania nauczycieli szkolnictwa specjalnego - na ostatniej sesji rady powiatu powiedziała Marzena Dyl. - Wyjść naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli SOSW i ZSS w Brańszczyku i poprosić zarząd, starostę, żebyście powrócili do tego tematu i zajęli się tą sprawą na najbliższym posiedzeniu.
Starosta Jerzy Żukowski zadeklarował, że kwestia regulaminu zostanie omówiona na najbliższym posiedzeniu zarządu: - To ważna sprawa, wcześniej obiecaliśmy, że się nią zajmiemy i myślę, że ten czas już nadszedł.
Nina Wiśniewska -ados
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość