Dwie osoby zostały ranne w wypadku, do którego doszło w piątek 8 stycznia na ul. Warszawskiej. Kierowca gwałtownie odbił, bo myślał, że na drodze leży człowiek. Auto rozbiło się na drzewie.
Do wypadku doszło ok. godz. 8.50. Policjanci ruchu drogowego wstępnie ustalili, że jadący toyotą (od strony Wyszkowa) 65-letni mieszkaniec gminy Dąbrówka, podczas wyprzedzania autokaru, zobaczył leżącą na drodze żółtą kurtkę. Przestraszył się, że na jezdni może znajdować się człowiek i gwałtownie odbił kierownicą. W efekcie stracił panowanie nad samochodem i zjechał do rowu, gdzie uderzył w drzewo.
Do szpitala trafili z obrażeniami ciała kierowca i pasażer.