Różnorodną wystawę 22 członków Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików, w tym wyszkowianki Ireny Filipowicz, można oglądać w galerii WOK „Hutnik”.
Różnorodność form sprawia, że wystawa pt. „Prezentacje” trafia do miłośników rozmaitych rodzajów twórczości, od malarstwa przedstawieniowego po abstrakcję.
- Na tej wystawie artyści w tak różny sposób pokazują nam swój wewnętrzny świat – na wernisażu, 18 kwietnia, mówił przedstawiciel ZPAMiG Waldemar Kusal. - Każdy z widzów może znaleźć obraz, który najbardziej odpowiada jego wewnętrznemu „ja”. Artyści są twórcami, ale widzowie też biorą udział w tym tworzeniu. Każdy z nas ma również prawo do własnej interpretacji. Proszę oglądać tę wystawę, te małe spektakle zastygłe w obrazach.
Oglądanie umilał swoją grą na fortepianie Kamil Pałubiński, również instruktor WOK „Hutnik”.
- Czy te prace muszą odpowiadać wszystkim? Myślę, że nie, ale warto się nad każdą zastanowić – dodała Iwona Nielubowicz, również reprezentująca ZPAMiG. - Dla artysty najważniejsze jest zachowanie na płótnie równowagi form, harmonii zestawień barwnych, przeniesienie swoich emocji. Myślę, że to daje się tu zauważyć.
Na wystawie można obejrzeć m.in. obraz „Przez pustynię” - jedną z najnowszych prac wyszkowianki, instruktorki WOK „Hutnik” Ireny Filipowicz. W wystawie udział biorą również: Agnieszka Adam, Anna Boszko, Ryszard Chojnowski, Emilia Czyż-Kędzierska, Maka Gadowska, Danuta Glińska, Anna Grzybowska, Małgorzata Jaworska, Agnieszka Jasionowska, Waldemar Kusal, Zurab Natsvaladze, Iwona Nielubowicz, Janina Olczak, Danuta Popławska, Katarzyna Poszwińska, Olga Prokop-Miśniakiewicz, Teresa Radomyska-Kusal, Krystyna Rafalska, Krzysztof Skrętowski, Hanna Styczyńska, Hanna Szoll.
Wystawę można oglądać do 28 maja.
To nie koniec przygody ZPAMiG z Wyszkowem. Ciekawostką jest, że artyści chcą stworzyć szereg obrazów przedstawiających Wyszków i okolice. - Jesteśmy zakochani w tym mieście i jego okolicach. Mieszka tu wielu artystów. Mieszkał tu prof. Maciąg; prof. Baj maluje prześliczny Bug. Postanowiliśmy, że namalujemy szereg obrazów związanych z tymi okolicami, z tym miastem. Może w przyszłym roku powstanie katalog, który będzie pracował na rzecz miasta, będzie jego wizytówką – planuje Waldemar Kusal.