Kto kompromituje pomysł, artystę i dzieło? (FOTO)

Wydarzenia

Kto kompromituje pomysł, artystę i dzieło? (FOTO)

27.05.2024
autor: Elżbieta Szczuka

Moim zdaniem

W pierwszym tygodniu urzędowania nowy burmistrz Wyszkowa, regionalista, podjął dwie ważne decyzje. Dotyczą one remontu (za kilkadziesiąt tysięcy złotych) gabinetu zastępczyni burmistrza i zakupu do niego nowych mebli (obecnie remontowany jest gabinet burmistrza) oraz usunięcia z tegorocznego budżetu gminy pozycji „Wykonanie i montaż elementów małej architektury”. Ta druga sprawa dotyczy kamiennej rzeźby Leona Gruzda, rzeźbiarza od ponad 40 lat mieszkającego i tworzącego w Fideście, gm. Wyszków.
O postawienie w Wyszkowie rzeźby Leona Gruzda zabiegałam od kilku lat. Bo jak dotąd jego oryginalnymi pracami mogą zachwycać się tylko ci, którzy odwiedzają jego gospodarstwo w Fideście. Uważam, że dobrze by było, by mogli je obejrzeć i inni lokalni miłośnicy sztuki, a także po prostu mieszkańcy.
„Rzeźby Leona Gruzda są przyjazne człowiekowi, posiadają walor dekoracyjny, przyciągają kształtem i barwą, wrażeniowo są mu bliskie i nie wprowadzają dysonansu między nim a przyrodą” – napisał o dziełach artysty Stanisław Choiński, członek grupy artystycznej ZA.
„Głowa” jest monumentalna, tajemnicza, ekspresyjna, trudna do zapomnienia, ma symbol wiecznego trwania. Gdybyśmy ją mieli w Wyszkowie, byłaby tak znacząca, jak widok kościoła św. Idziego na skarpie rzeki Bug. Każdy by zapamiętał. (…) My w Wyszkowie mamy niewiele dzieł sztuki o publicznym charakterze, co by zapadały w pamięć” – napisała na FB Wiesława Kozek, wyszkowianka, socjolog, prof. tytularny.
Fotografie prac Leona Gruzda prezentowałam radnym (przedstawicielom mieszkańców) na komisjach, przekonywałam, że warto, aby w naszym mieście stanęła praca tutejszego artysty. Cudze chwalicie, swego nie znacie – przypominałam. 
Wreszcie się udało – w budżecie Gminy Wyszków na 2024 r., uchwalonym w grudniu 2023 r., zapisano kwotę 90 tys. zł (to 0,1 proc. wydatków majątkowych gminy) na zakup i montaż jednej z rzeźb artysty, tzw. głowy. 
Byłam ogromnie zaskoczona, gdy 14 maja, tuż po zmianie gminnej władzy, na facebookowym profilu Piotr Płochocki – Burmistrz Wyszkowa przeczytałam:
Choć niezmiernie cenię twórczość naszego lokalnego artysty Leona Gruzda, to uważam, że nim zakupimy do naszej przestrzeni miejskiej którąś z jego prac, powinniśmy lepiej zapoznać z tą twórczością naszych mieszkańców, by mieli dokładniejszą świadomość jej wartości. Poza tym dla podobnego rodzaju dzieła należy znaleźć miejsce, które będzie mu odpowiadało ekspozycją, przestrzenią i kontekstem. Na tę chwilę nie zostało ono jednoznacznie ustalone, stąd wraz z urzędnikami zdecydowaliśmy przesunąć zarezerwowane na ten cel w tegorocznym budżecie 90 tys. zł na inne inwestycje. Jednocześnie zapewniam, że nie zapominamy o sztuce w naszej przestrzeni miejskiej, dlatego po odpowiedniej konserwacji i wskazaniu miejsca, wyłonionego w konsultacjach społecznych, powrócą do nas nasze historyczne żurawie. 
Jeśli chodzi o zapoznanie z twórczością Leona Gruzda, to wielokrotnie na łamach „Nowego Wyszkowiaka” pisałam o artyście i jego dokonaniach. Jego gospodarstwo w Fideście odwiedzali seniorzy, uczniowie, uczestnicy rajdów rowerowych. Można też znaleźć informacje o rzeźbiarzu i jego twórczości w Internecie, zainteresowani sztuką mogą się zapoznać. 
Gdy czytałam post burmistrza, zaciekawiło mnie, którzy to anonimowi urzędnicy zdecydowali o wprowadzeniu zmian w budżecie. Pytani przeze mnie urzędnicy nie przyznają się do takich decyzji. Ponadto burmistrz sam nie decyduje o zmianach w budżecie, on je proponuje, a decyzję w formie uchwały podejmują radni. Oczywiście, mając większość w radzie, burmistrz najprawdopodobniej osiągnie swój cel. Przykro mi, że przy tym świadomie krzywdzi artystę, którego twórczość podobno ceni.
Przy okazji wraca sprawa żurawi – metaloplastyki, która dawniej stała przy ul. Berka Joselewicza. Przez lata nie budziła zainteresowania; z powodu złego stanu technicznego miała trafić na złom, ale w ostatniej chwili kupił ją Marek Siekierski. O postawienie jej (po odnowieniu) w parku czy innym publicznym miejscu ostatnio zabiegał radny Bogdan Osik, ale ta pozycja nie znalazła się w tegorocznym budżecie. Nowy burmistrz chce to pilnie zmienić.
Na koniec przypomnę - zamieszczony pół roku temu w mediach społecznościowych - wpis Piotra Płochockiego na temat rzeźby Leona Gruzda:
Ta rzeźba w odpowiednim kontekście przestrzennym i społecznym miałaby szansę dobrze się wpisać w otoczenie, ale obecny UM nie potrafi tego zrobić i swoimi nieudacznymi decyzjami kompromituje, i pomysł, i artystę, i dzieło, i małą architekturę. A co do kosztów, to dopóki tak trywialne w gruncie rzeczy kwestie, jak posadowienie rzeźby-kamienia (nie dwudziestometrowej spiżowej figury), będą w naszej głowie urastać do rangi wyzwania wartego wielkich pieniędzy, dopóty finansowo i mentalnie projekty większe będą nas przerażać.
Eurodock - maj 2024
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość