Jednej nocy złodzieje włamali się do domu i firmy Pawła Fabisiaka. Przedsiębiorca oczywiście powiadomił policję, ale o pomoc w ujęciu złodziei zwrócił się też do Krzysztofa Rutkowskiego. Publikują nagrania z monitoringu, a za wskazanie sprawców wyznaczono nagrodę w wysokości 20 tys. zł.
Włamania miały miejsce w nocy z 22 na 23 lipca. - Pan Paweł zamieścił w mediach społecznościowych, że jest na urlopie. Być może to rozzuchwaliło sprawców - na konferencji prasowej w czwartek 4 sierpnia mówił Krzysztof Rutkowski.
Złodzieje najpierw, ok. godz. 0:30 włamali się do domu Pawła Fabisiaka w Ochudnie. Weszli do strony pola, a nie od drogi. Przed domem został jeden sprawca, trzech w kominiarkach weszło do środka. Od razu skierowali się do sypialni, którą splądrowali i znaleźli pieniądze. - Zostało skradzione ok. 150 tys. zł - relacjonuje Krzysztof Rutkowski. - Jeden ze sprawców włożył pieniądze do kieszeni. Być może sprawcy między sobą nie podzielili się nimi.
Złodzieje nie spodziewali się, że w domu znajdują się teściowa i córka pana Pawła. Doszło do spotkania z włamywaczami, ale kobiety od razu uciekły i zamknęły się w innym pomieszczeniu, skąd telefonicznie wezwały pomoc. Na szczęście nic im się nie stało.
W tym czasie złodzieje uciekli. - Wyskoczyli z balkonu. To młode osoby, wysportowane - dodaje Krzysztof Rutkowski.
- Gdybyśmy mieli do czynienia z bandytami, gdyby sprawcy byliby agresywni, mogłoby dojść do tragedii - zauważa Krzysztof Rutkowski. - Również gdyby był syn pana Pawła, mogłoby dojść do ujęcia jednego ze sprawców. Syn wyjechał jednak pół godziny przed tym włamaniem z domu.
Gdy w domu pana Pawła pracowała już policja, zbierając ślady złodziei, doszło do włamania do jego firmy znajdującej się w Wyszkowie przy ul. Białostockiej. Była godz. 3.30. Tu również włamywaczy widać na monitoringu. - Złodzieje dostali się przez okno. Zadziałał alarm, ale nastąpiło przeszukanie rzeczy - relacjonuje właściciel. Z siedziby firmy nic nie zostało skradzione.
- To sytuacja niecodzienna, żeby jednej nocy doszło do dwóch włamań u jednego właściciela - podkreśla Krzysztof Rutkowski.
- Co najdziwniejsze, rok temu kiedy byłem na wakacjach, też mieliśmy włamanie. Wtedy skradziono nam ok. 60 tys. zł w gotówce. Sprawa została umorzona - dodaje Paweł Fabisiak.
Paweł Fabisiak i Krzysztof Rutkowski publikują nagrania z monitoringu z nadzieją, że ktoś rozpozna sprawców. Wszelkie informacje należy zgłaszać na numer kontaktowy Biura Rutkowski tel. 600-007-007 lub na policję. Za wskazanie sprawców Krzysztof Rutkowski wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. zł.
- Te osoby znały miejsce, znały dom i firmę pana Pawła. Mogą być to osoby z najbliższego grona lub „wystawiły” pana Pawła - przypuszcza Krzysztof Rutkowski. - Nie ma wątpliwości, że te osoby były doskonale poinformowane. To najprawdopodobniej lokalna grupa.
- Ta sytuacja to też przestroga dla tych, którzy jadą na wakacje i publikują informacje o tym na mediach społecznościowych - dodaje Krzysztof Rutkowski.