Pijanego, agresywnego i wulgarnego mężczyznę wyrzucili z autobusu kierowca i inni pasażerowie. Ten jednak nie pozwolił im odjechać. Obezwładnili go dopiero interweniujący policjanci.
Do napiętej sytuacji doszło w piątek 27 stycznia w autobusie relacji Warszawa - Suwałki. Jeden z pasażerów, pijany 39-letni mieszkaniec powiatu kolneńskiego był agresywny i wulgarny wobec pozstałych osób jadących autobusem. W końcu zwrócili się do kierowcy, który natychmiast zatrzymał się na pobliskim przystanku przy trasie S8 i wyprosił awanturnika. Ten jednak wcale nie zamierzał wysiadać, stał się jeszcze bardziej agresywny i groził kierowcy. Wyprowadzić awanturnika pomogli inni pasażerowie. Jednak kiedy kierowca próbował odjechać, 39-latek zablokował mu przejazd i urwał wycieraczkę.
Mężczyzna nie uspokoił się nawet, gdy na miejsce przyjechał patrol policji. Był agresywny, wyzywał policjantów, groził im i naruszył ich nietykalność. Mundurowi obezwładnili 39-latka i przewieźli do policyjnego aresztu. Gdy mieszkaniec powiatu kolneńskiego wytrzeźwiał, usłyszał szereg zarzutów: znieważenia policjantów, naruszenia ich nietykalności cielesnej oraz uszkodzenia mienia.