Mimo deszczu i wiatru we wtorek 19 listopada na pl. Miejskim zebrało się spore grono osób ciekawych spotkania z kandydatem na prezydenta Sławomirem Mentzenem. - Od dzisiaj będę mówił, że dowodem na to, że kampania idzie dobrze, jest spotkanie w Wyszkowie, gdzie na deszczu stoi bardzo dużo osób. Co pokazuje, że nastroje są bojowe i wynik nie musi być taki zły, jak mówią w mediach mainstreamowych. Jestem pod wielkim wrażeniem i bardzo państwu dziękuję, że w taką pogodę przyszliście, żeby się z nami spotkać - do zgromadzonych pod parasolami zwrócił się kandydat.
Sławomir Mentzen w kampanijnej trasie jest od kilku miesięcy: - Objechałem już ponad połowę Polski. Wszystkie miasta i miasteczka, które udało nam się odwiedzić, miały jedną wspólną cechę. Było w nich ładnie, schludnie, czysto i przede wszystkim było w nich bezpiecznie. To jest coś, czego Polacy nie doceniają, bo się do tego przyzwyczailiśmy. Nikt nas nie chce pobić, obrabować; można wyjść sobie na spacer nawet wieczorem. Właśnie na to zwracają uwagę cudzoziemcy, którzy przyjeżdżają do Polski. Oni są w szoku. U nich mnóstwo bezdomnych, narkomanów, ciągle jakieś pobicia, napady, rabunki. Dlatego w Polsce takich rzeczy nie ma, bo w Polsce mieszkają głównie Polacy. Jesteśmy cywilizowani, w przeciwieństwie do ludzi na ulicach miast Europy Zachodniej. Jesteśmy jednym z największych narodów europejskich. Mamy piękną tradycję, kulturę, piękne zwyczaje, piękną tysiącletnią historię, pełną wzlotów i upadków. Możemy być dumni z tego, kim jesteśmy. Polacy mają też wysoką kulturę osobistą. Jesteśmy też jednym z najbardziej pracowitych narodów. Pracujemy jak nikt inny w całej Unii Europejskiej. Nie wszyscy, bo polscy posłowie i Rafał Trzaskowski się nie przepracowują. Nasza gospodarka przez ostatnie 30 lat wzrosła dziesięciokrotnie. To jeden z najlepszych wyników na całym świecie. Z jednej tylko rzeczy mamy prawo być niezadowoleni, jedna rzecz naprawdę nam nie wyszła. To nasza klasa polityczna, nasze rządy.
Sławomir Mentzen mówił m.in. o kłopotach z organizacją Marszu Niepodległości i przyznawaniu najważniejszych odznaczeń państwowych. - Czy w sejmie w odpowiedni sposób podchodzi się do Bożego Narodzenia? Tego najpiękniejszego polskiego święta? Mamy wielką choinkę, dzielenie się opłatkiem wśród posłów? Nie. Za to mamy Chanukę. Czy w knesecie majmy choinkę, dzielenie się opłatkiem? Nie mamy. To czemu w Warszawie, w sejmie mamy Chanukę? Państwo polskie prowadzi politykę historyczną Niemiec, Izraela, Ukrainy - uważa kandydat na prezydenta.
W swoim przemówieniu sporo miejsca poświecił polityce zagranicznej: - Każdy naród rozumie, że w polityce zagranicznej trzeba dokonywać transakcji: coś za coś. Jeżeli wy od nas coś chcecie, to musicie coś nam za to dać. Tak działa polityka zagraniczna wszędzie, poza Polską. Polscy politycy dają wszystko za darmo, a potem są zdziwieni, że nikt nie wyraża wdzięczności i czegoś potem za darmo nie oddaje. Kiedy Rosja napadła na Ukrainę, ile Polacy wysłali broni, amunicji, pieniędzy? Ile Polacy przyjęli Ukraińców pod swoim dachem? Wtedy nasi politycy mówili, że stajemy się humanitarnym mocarstwem, że po wojnie każdy nam to będzie pamiętał i cały świat się Polsce zrewanżuje za to wielkie dobro. Minęło 2,5 roku. Kto nam się zrewanżował? Kto coś dla nas zrobił? Ukraina nawet gestu skromnego nie jest w stanie wykonać w naszym kierunku. Do tej pory nie mamy nawet tak symbolicznych spraw, jak ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej, nie mówiąc już o zaprzestaniu zalewania polskiego rynku ich żywnością, która niszczy polskie rolnictwo. Nasz rząd jest powszechnie uważany za rząd frajerów, który i tak się wszystkim na wszystko, niestety, zgodzi.
Polityk Konfederacji sporo mówił też o podatkach i biurokracji: - Mamy najbardziej skomplikowany w całej Europie system podatkowy. Skomplikowane są nawet podatki, które z natury swej są proste. Weźmy podatek ryczałtowy. To zwyczajny podatek przychodowy, który mówi, że przedsiębiorca płaci określony procent od swoich przychodów. To jest tak proste, że na ilu stronach można taką ustawę zmieścić? 3, 4, 5? W Polsce 112. Mamy 10 różnych stawek ryczałtu. Weterynarz płaci inną stawkę niż lekarz, prawnik inną niż inżynier. Albo ustawa o vat. W całej Europie powinna być podobna. W Polsce jest najbardziej skomplikowana. W Estonii rocznie średnio przedsiębiorca poświęca 14 godzin na policzenie vatu. A w Polsce 100 godzin. Bo polski przedsiębiorca się nudzi, nie ma co robić.
- Tak samo źle jest z biurokracją - kontynuował Sławomir Mentzen. - W rankingach nieprzyjazności państwa dla prowadzenia biznesu, Polska znowu, brawo, I miejsce w Europie. Wielkie, międzynarodowe korporacje w Polsce robią, co chcą. Rozwija się przed nimi czerwony dywan, pisze się pod nich prawo, mają zwolnienia z podatków, specjalne strefy ekonomiczne. A polski drobny przedsiębiorca w tym czasie dostaje po głowie ZUS-em, nową składką zdrowotną, nowymi regulacjami. Jak wielka korporacja ma problem, to za pomocą lobbystów zamawia ustawę pod siebie. Polski rząd niszczy polski drobny biznes i równocześnie wspiera wielkie, międzynarodowe korporacje. Małe sklepy się zamykają, małe firmy się zwijają. Kolejne osiągnięcie to najdroższy prąd w całej Unii Europejskiej. Przyczyna? Polityka klimatyczna. Tylko że w całej Europie jest ta sama polityka klimatyczna. Rosną od tego koszty życia, koszty ogrzewania, rachunki. Zamykane są kolejne zakłady produkcyjne. Dobrze płatne miejsca pracy wraz z przemysłem idą prosto do Chin. A do Europy idą inżynierowie z Afryki.
Na spotkaniu Konfederacji nie mogło zabraknąć tematu polityki migracyjnej. - Masowe migracje z Azji czy z Afryki zwiększają przestępczość. Tzw. uchodźcy, których Angela Merkel ściągnęła do Niemiec, stanowią tam 2,5% społeczeństwa. Ale odpowiadają za 13% przestępstw seksualnych, za 15% przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Tak jest nie tylko w Niemczech. Pościągali sobie ludzi z Trzeciego Świata i się dziwią, że mają „trzeci świat” na ulicach. Nie możemy w Polsce doprowadzić do takiej sytuacji, jaka jest na zachodzie - przekonywał Sławomir Mentzen. - Ostatnio Donald Tusk zaczął mówić, że będzie nowa strategia migracyjna, która z grubsza będzie polegała na tym, że nie będzie migrantów z Azji czy z Afryki. Ale okazało się, że będzie otwarte, za pół miliarda złotych, 49 centrów integracji cudzoziemców. Jak ma nie być migrantów, to po co nam 49 centrów integracji cudzoziemców? Czy Donald Tusk nas oszukał? Potraficie sobie to wyobrazić? Mam nadzieję, że tak. Nie możemy pozwolić na masowe migracje do Polski.
- Czy chcieliście mieć najbardziej skomplikowany system podatkowy w Europie? - zwrócił się do uczestników spotkania. - Może wy chcieliście taką biurokrację, że się niszczy polskiego przedsiębiorcę i wspiera zagraniczną korporację? Może to w Wyszkowie są ludzie, którzy chcą mieć najdroższy prąd w Europie? A chcieliście mieć imigrantów z Afryki? Chcieliście mieć socjal dla Ukraińców? Nikt tego nie chciał, a mamy. Jak zostanę prezydentem, będziemy mieli najprostszy system podatkowy w całej Euorpie. Nie podpiszę ani jednej ustawy podatkowej, która komplikuje albo zwiększa podatki. Veto za vetem. Nie dam im ani jednej złotówki. Już wystarczająco dużo pieniędzy mają. Niech przestaną kraść, marnować, wydawać na głupoty. Jak zostanę prezydentem, będzie dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, niższa składka zdrowotna. Przyjdzie wreszcie czas na polski biznes.
- Chciałbym dumnej, silnej, bogatej i bezpiecznej Polski. Mam nadzieję, że państwo również chcielibyście takiej Polski. Prezydenta, który dba przede wszystkim o polskie interesy. Głosujcie na mnie w tych wyborach - zachęcał Sławomir Mentzen.
Po spotkaniu, mimo niesprzyjającej pogody, nie brakowało chętnych do zrobienia sobie zdjęcia z kandydatem na prezydenta.