Tiry objeżdżające drogę krajową nr 8 tak zniszczyły drogę z Brańszczyka przez Porębę, że gmina zdecydowała się ją zamknąć. Gmina i powiat liczą, że wojewoda dofinansuje odbudowę zniszczonych odcinków.

Kolizje i wypadki na budowanej drodze ekspresowej Wyszków – Ostrów Maz. należą już niemalże do codzienności. Prawie za każdym razem droga jest zablokowana, a ruch kierowany jest na drogi lokalne. – Na nasze drogi poszedł cały ruch ciężki, przez co są w takim stanie, w jakim są – na ostatniej sesji rady gminy Brańszczyk mówił Mieczysław Pękul. – 7 lat jeździły samochody osobowe i wszystko było w porządku.

Chodzi o drogę przez Udrzynek, Porębę Średnią i Niemiry. W niektórych miejscach droga jest tak zniszczona, że zamieniła się w błoto, przez co próby naprawy byłyby bezskuteczne. – W każdej chwili mogło dojść do wypadku. Zrobiliśmy to w porozumieniu z policją – wyjaśnił wójt.

Objeżdżający nie przestrzegali ograniczenia prędkości do 40 km/h i ograniczenia tonażu. Teraz nie przestrzegają zakazu wjazdu. – 11 pachołków zostało postawionych w nocy, a o 7.00 rano już ich nie było – poinformował Mieczysław Pękul. – Była dodatkowa przeszkoda w postaci pryzmy piachu, ale ktoś go zsunął… znakiem drogowym.

- Za chwilę to samo będzie z drogą w Tuchlinie i Budach – obawia się wójt.

- Jednym kołem jadą po chodniku – skarżą się mieszkańcy Trzcianki.

Dodatkowym zmartwieniem jest fakt, że koszty budowy dróg asfaltowych bardzo mocno wywindowały. - Jedyną możliwością jest dofinansowanie z budżetu województwa mazowieckiego. Robimy wszystko, co możliwe, żeby te pieniądze pozyskać – zapewnił Mieczysław Pękul. Wraz ze starostą Bogdanem Pągowskim był już u wojewody w sprawie refundacji kosztów odbudowy zniszczonych dróg. - Gmina przygotowuje projekt na Gościniec Napoleoński. Starostwo podobny projekt na drogę powiatową przez Porębę Średnią i Udrzynek. Na drogę przez Turzyn projekt mamy – poinformował wójt.