Ponad 200 osób podpisało się pod listem do burmistrza w sprawie przywrócenia Agnieszki Drążewskiej na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej w Leszczydole Starym. Jak podkreślają, wynikiem konkursu są zaskoczeni i zszokowani.
Konkurs na dyrektora szkoły w Leszczydole Starym odbył się na przełomie czerwca i lipca, już po zakończeniu roku szkolnego. Dotychczasowa dyrektor przegrała go z Agnieszką Lachowską-Marzoch, dotychczas nauczycielką Szkoły Podstawowej nr 5, w której uczyła geografii i angielskiego.
„Zgłaszamy naszą dezaprobatę do wyniku konkursu” - w liście do burmistrza piszą mieszkańcy. We wtorek 9 lipca Grzegorz Nowosielski odebrał go od sporej grupy uczniów i rodziców.
W piśmie czytamy również:
„Uważamy, że takie działanie jest dalece krzywdzące dla dotychczasowego dyrektora szkoły P. Agnieszki Drążewskiej oraz uczniów i społeczności lokalnej. Pani Agnieszka Drążewska poświęciła 34 lata pracy w Szkole Podstawowej w Leszczydole Starym, w tym 20 lat na stanowisku dyrektora. Prowadziła placówkę z należytą dbałością, godnie reprezentowała ją na zewnątrz, zgodnie z powołaniem sprawowała opiekę nad uczniami, bez zastrzeżeń sprawowała nadzór pedagogiczny, kształcąc pokolenia mieszkańców Leszczydołu Starego i okolicznych miejscowości. Sumiennie i z należytym oddaniem wykonywała swoje obowiązku dyrektora, nauczyciela i wychowawcy pokoleń młodych ludzi, nie budząc zastrzeżeń, zaskarbiając sobie zaufanie uczniów i rodziców naszej szkoły. Za swoją pracę otrzymała bardzo dobrą ocenę.
Dokonano wyboru „lepszej” kandydatki, która ze Szkołą w Leszczydole Starym nie miała nic wspólnego, nie była w naszej szkole, nie widziała jej od środka, nie zna historii szkoły ani jej uczniów.”
Autorzy listu domagają się odpowiedzi na pytania: jakimi kryteriami kierowała się komisja konkursowa? jakie argumenty zdecydowały o wyborze Pani Agnieszki Lachowskiej-Marzoch na stanowisko dyrektora Szkoły w Leszczydole Starym (czy było to większe doświadczenie w kierowaniu placówką oświatą, lepsza wizja rozwoju szkoły?)
Powołując się na dostęp do informacji publicznej, chcą wglądu w dokumentację konkursową: informację o składzie komisji, uchwałę o dopuszczeniu lub niedopuszczeniu kandydatów do dalszego postępowania konkursowego, informację o rozmowach przeprowadzonych z kandydatami, pytania zadane kandydatom w czasie postępowania konkursowego oraz informację o udzielonych odpowiedziach, informację o liczbie głosów uzyskanych przez poszczególnych kandydatów.
„Śmiemy twierdzić, że do tego konkursu zakradła się polityka, która nie powinna mieć miejsca. Nadmieniamy, że zarówno rodzice, jak i uczniowie Szkoły w Leszczydole Starym nigdy nie mieliśmy zastrzeżeń co do pracy dyrektor Agnieszki Drążewskiej. Decyzja o przegranej dotychczasowej dyrektor wywołała oburzenie i niedowierzanie wśród społeczności lokalnej i uczniów. Przytaczamy słowa jednego z rodziców, który stwierdził, że „gdyby nie dyrektor, to jego dzieci nie uczęszczałyby do tej szkoły”. Potwierdzamy, że dobroć, czułość i szacunek sprawiały, że bez obaw powierzaliśmy dzieci jej osobie. Uczniowie w naszej szkole czuli się bezpiecznie, a rodzice spokojni o swoje dzieci.
Domagamy się przywrócenia stanowiska dyrektora Szkoły w Leszczydole Starym p. Agnieszce Drążewskiej, by mogła doprowadzić do końca rozpoczęte inwestycje szkolne, podtrzymywać właściwie ukształtowaną przez lata pracy atmosferę, poziom pracy i kształcenia uczniów w tej placówce. Obecnie trwa budowa sali gimnastycznej, na którą czekaliśmy 16 lat i to dzięki ogromnej wytrwałości, uporowi i dążeniu do polepszenia warunków zawdzięczamy dyrektor Agniece Drążewskiej.
Nie możemy się pogodzić z tym, że 3 lata przed odejściem na zasłużoną emeryturę została pozbawiona pracy, którą wykonywała bez zarzutu. Nie dano nam okazji podziękować jej za lata sumiennej pracy, pełnej poświęceń na rzecz naszej szkoły i społeczności lokalnej. Dowiedzieliśmy się od pracujących nauczycieli w naszej placówce, że rezygnują z pracy w naszej szkole, argumentując, że ich decyzja jest związana ze zmianą dyrektora.”
- Ta szkoła nie będzie już tą samą szkołą. Agnieszka Drążewska zawsze będzie dla nas panią dyrektor - zapewnił jeden z uczniów, wręczając burmistrzowi list. - Wiemy, że mało wskóramy, przychodząc do urzędu, ale chcielibyśmy bronić pani dyrektor. Wysłuchując mieszkańców naszej wioski, usłyszałem, że mamy walczyć o panią dyrektor, że mamy dalej z nią być.
Burmistrz najpierw zwrócił się do dzieci: - Tak jest w życiu, że nic nie jest stałe. Czasami przychodzi jakiś nauczyciel, jakiś odchodzi. W tym urzędzie był inny burmistrz, po mnie też będzie inny. Chciałbym was zapewnić, że zrobimy wszystko, żeby wasza szkoła była coraz lepszą szkołą, żebyście mieli coraz lepsze warunki, żebyście spokojnie się uczyli i bawili, żeby ta szkoła była bardzo, bardzo przyjazna. Pani dyrektor przestaje być dyrektorem od 1 września. Ta procedura jest już zamknięta, przeprowadzona zgodnie z przepisami. Takie sytuacje nie są nadzwyczajne, dzieją się w wielu szkołach. Pani dyrektor zostaje u was jako nauczyciel, więc nie jest tak, że się z nią żegnamy. Chcę zapewnić, że zrobimy wszystko, żeby w tej szkole działo się coraz lepiej, a nie gorzej. Uspokójmy emocje.
- Panie burmistrzu, nie chcemy, żeby skończyło się tylko na tym piśmie. Chcemy walczyć dalej - zapowiedzieli rodzice.
Zdaniem Grzegorza Nowosielskiego, rozmowa o pani dyrektor nie powinna toczyć się w obecności dzieci. - Zapraszam w następny wtorek. Wszystko, co będziemy mogli, udostępnimy, wszystko, co jest możliwe do pokazania, co jest jawne. Pewne sytuacje już zaszły. Są przepisy, procedury. Nie jest tak, że nauczycieli i dyrektorów uda się dobierać przez rodziców. To jest szkoła publiczna. Dajcie państwo szansę nowej dyrektorce, nowej sytuacji - apelował.
Mieszkańcy przypomnieli, że w szkole trwa budowa sali gimnastycznej. - Inwestycję prowadzi gmina Wyszków. Bierzemy za to odpowiedzialność. Zapewniam, że nad tym czuwamy i nie będzie żadnych kłopotów - skomentował burmistrz.
