W piątkowy wieczór 20 września w WOK „Hutnik” odbył się wernisaż wystawy malarstwa sześciu absolwentek wyszkowskiego 1 Liceum Ogólnokształcącego. To ich czwarta wystawa w „Hutniku”. Stali obserwatorzy zauważyli, jak bardzo rozwinęła się w tym okresie ich twórczość.
Przybyłych powitała Małgorzata Wyszyńska i oddała głos kuratorce wystawy Iwonie Ostrowskiej, która przestawiła artystki biorące udział w wystawie. Są to: Jolanta Dyl-Maćkowska, Irena Filipowicz (Lipska), Iwona Koźliczak (Rytelewska), Agnieszka Głowacka (Wróbel) i Lidia Błachnio (Rosińska). Na wystawie są też prace Iwony Ostrowskiej (Dyl), absolwentki malarstwa na Wydziale Sztuk Pięknych toruńskiego UMK, czynnej artystki, jej prace można było oglądać na wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą.
- Dziewczyny, które tutaj stoją, są absolutnie wybitne – podkreśliła. - Prowadziłam z nimi zajęcia przez 4 lata i jest ogromny progres. Tak zaskakujące, że trudno jest mi to wyrazić słowami. To jest niesamowity skok artystyczny. Mówiąc o twórczości tych dziewczyn - bardzo trudno jest wejść w swój styl malowania, czasami artysta malując przez całe życie nie jest w stanie swojego stylu uzyskać. Tutaj dziewczyny, pracując przez 4 lata w naszym zespole, pokazują przez obrazy swoją niezależność i indywidualizm.
Kuratorka mówiła również o pasji i zaangażowaniu członkiń grupy, chęci zdobywania nowej wiedzy, o przechodzeniu w malarstwie od realizmu w stronę abstrakcji.
– Tak wyjątkowe rzeczy robią, tak wyjątkowy pomysł mają na siebie i tak ciężką pracą zrobiły dużo dla sztuki - zakończyła.
- To dzięki Iwonie znalazłam swoją drogę, jeśli chodzi o malarstwo – stwierdziła Irena Filipowicz. - Przechodząc od realizmu do tego, co mi bardzo odpowiada. Myślę, że wszystkie dziewczyny jesteśmy pod wielkim wpływem Iwony i bardzo jej dziękujemy. Jesteś naszą mentorką i myślę, że tak mogłoby zostać.
Te piękne obrazy można podziwiać w „Hutniku” do 31 października.