Czterdzieści lat od wybuchu stanu wojennego w Polsce (FOTO)

Wydarzenia

Czterdzieści lat od wybuchu stanu wojennego w Polsce (FOTO)

14.12.2021
autor: Sylwia Bardyszewska
13 grudnia minęło 40 lat od wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Uroczystość upamiętniająca ten ważny moment w historii Polski odbyła się w kościele św. Wojciecha.
- O wprowadzeniu stanu wojennego poinformowało w dniu 13 grudnia 1981 r. o godz. 8 Polskie Radio i Telewizja Polska, nadając przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego. Zablokowano połączenia telefoniczne, wprowadzono godzinę milicyjną, zakazano strajków i manifestacji. Jednocześnie internowano ok. 6,5 tys. działaczy opozycyjnych - mówił Waldemar Sobczak. - Mimo obaw przed aresztowaniami i represjami, członkowie „Solidarności” odważnie podejmowali dzieło walki z istniejącym systemem w warunkach konspiracji. Palono świeczki, bojkotowano prasę, organizowano manifestacje. Na szeroką skalę zaczęły działać podziemne wydawnictwa. Fala demonstracji ogarnęła kraj po olbrzymich podwyżkach cen żywności oraz prądu. Manifestacje te rozpędzało ZOMO, uczestników aresztowano, a także zwalniano z pracy. „Solidarność” przetrwała stan wojenny dzięki nadziei, wierze; dzięki Kościołowi, dzięki św. Janowi Pawłowi II, dzięki takim księżom jak bł. Jerzy Popiełuszko.
Przed kościołem św. Wojciecha znajduje się tablica poświęcona ks. Popiełuszce, przy której po Mszy św. zebrani złożyli kwiaty i zapalili znicze.
- Stan wojenny to była próba ostatecznego zniewolenia Polaków, zepchnięcia naszego społeczeństwa i narodu z drogi ku wolności, z drogi, która została zapoczątkowana w sierpniu 1980 r. przez rodzącą się wtedy „Solidarność”. 13 grudnia 1981 r. to data, która na zawsze pozostanie w pamięci Polaków. Pamiętajmy o ofiarach stanu wojennego i bohaterach tamtych dni - apelował Waldemar Sobczak.
Oklaskami zebrani przywitali na uroczystości Marka Tautera, jedynego żyjącego wyszkowianina internowanego w stanie wojennym. O innych, nieżyjących już internowanych wyszkowianach w jednodniówce wydanej z okazji 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, piszą Adam Mickiewicz i Mirosław Powierza. Wydawnictwo dedykujemy szczególnie tym, którzy cztery dekady temu byli represjonowani, ale również innym, którzy pracą, „biernym oporem”, „wewnętrzną emigracją”, a czasami poczuciem humoru wyrażali sprzeciw wobec ustanowionego wówczas zmilitaryzowanego reżimu - czytamy w jednodniówce stylem nawiązującej do ukazującej się w Wyszkowie w czasach komunizmu prasy podziemnej. 
Autorzy wspominają zmarłego w 2012 r. Zbigniewa Drobota i zmarłego w 2007 r. Zygmunta Jabłońskiego. Zbigniew Drobot, nauczyciel fizyki w LO i ZSZ, od 1980 r. był przewodniczącym wyszkowskich struktur „Solidarności”, które pod koniec 1981 r. liczyły ok. 10 tys. ludzi. Zygmunt Jabłoński, pracownik wyszkowskiej filii FSO, był założycielem jesienią 1980 r. zakładowej organizacji NSZZ „Solidarność”, która wyróżniała się w mieście liczebnością.
Twórcy jednodniówki przytaczają też wypowiedzi działaczy wyszkowskiej „Solidarności”, publikują rysunki Adama J. Karpińskiego z lat 1981-1982 z cyklu „Smutne prawdy na wesoło” oraz fragmenty tekstów, które w latach 80. ukazywały się w wyszkowskiej prasie konspiracyjnej.
Numer 1 „Szerszenia” ukazał się 8 marca 1982 r. z mottem: „Jeśli wy, pozostali wytrwacie silnie i stanowczo, to wielkie zobaczycie rzeczy.”
Tytuł i motto przyjęto z książki E.L. Voynich pt. „Szerszeń”. W ten sposób chcemy zaakcentować nasze zdecydowanie w walce o wolność myśli oraz niezależność od rządu, partii politycznych, jak i Kościoła - we wstępniaku piszą twórcy. - Będziemy interes ludzi pracy stawiać na pierwszym miejscu. Chcemy piętnować wszelkie przejawy karierowiczostwa, korupcji, wykorzystywania stanowisk i kolaboracji z siłami oportunizmu, wstecznictwa i konserwatyzmu.
Jesteśmy przeciwko stanowi wojennemu. Potępiamy wszelką dyktaturę, mniejszość nad większością. Domagamy się demokratycznych form wybierania władz wszystkich szczebli. Żądamy reaktywowania niezależnych od nikogo związków zawodowych Solidarność, gdyż tylko te związki zdolne były i są odnowić społeczeństwo moralnie i wyprowadzić kraj z kryzysu. Piętnujemy wszelkie formy używania siły w sporach ideologiczno-społecznych i polityczno-gospodarczych. Pragniemy, aby zapanowała siła argumentu, a nie argument siły pod postacią SB, zwyrodniałych jednostek ZOMO i organizacji paramilitarnych. Wojsko winno wrócić do koszar, a nie wspierać skompromitowaną, dyktatorską władzę. 
Msza św. w kościele św. Wojciecha miała jeszcze jeden ważny wymiar. W adwencie wieczorne msze roratnie gromadzą dużą grupę dzieci, więc była okazja do porozmawiania z nimi o tym, co znaczy wolność i bycie solidarnym z innym człowiekiem.
Pięknym uzupełnieniem uroczystości była przygotowana przez parafialny zespół młodzieżowy część artystyczna, w której usłyszeliśmy m.in. w muzycznych aranżacjach wiersze „Moja piosnka” Cypriana Norwida i „Miejcie nadzieję” Adama Asnyka oraz refleksyjne „Tango na głos, orkiestrę i jeszcze jeden głos” Grzegorza Tomczaka.
 
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość