Sporym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie w sprawie przebudowy ul. 1 Maja w Wyszkowie. Mieszkańcy przyszli, by zapoznać się z przewidywanymi rozwiązaniami, ale też z własnymi propozycjami, które mają zwiększyć bezpieczeństwo. Sugerują wyniesienie skrzyżowania z ul. Kowalskiego i budowę dwóch wyniesionych przejść dla pieszych.
Jak już informowaliśmy, na modernizację infrastruktury drogowej Gmina Wyszków z ostatniego rozdania w programie Polski Ład pozyskała 8.000.000 zł. Za te pieniądze zamierza przebudować ulice 1 Maja i Pułtuską - od ronda Kardynała Stefana Wyszyńskiego do ul. Daszyńskiego. Obie ulice są obecnie projektowane. W pierwszej kolejności, w przyszłym roku ma być modernizowana ul. Pułtuska. Remont ul. 1 Maja planowany jest na 2025 r. - Przebudowa w tym samym czasie oznaczałaby paraliż drogowy - na spotkaniu, które odbyło się w środę 22 listopada, argumentował naczelnik wydziału inwestycji Adam Mróz.
Zauważył, że ul. 1 Maja to jedna z najstarszych ulic i jedna z głównych w układzie szkieletowym Wyszkowa. Ostatni poważny remont przeszła ponad 20 lat temu. - Od tamtej pory degradacji ulegała sama nawierzchnia; najbardziej – skrzyżowanie z ul. Kowalskiego, gdzie niedawno była awaria za awarią - przypomniał. - Warto było zabiegać, żeby znaleźć środki na przebudowę tej ulicy, która wymaga przebudowy.
Odcinek między ulicami Pułtuską i Prostą ma niecałe 600 m. Ma zmienną szerokość pasa drogowego, w którym są zlokalizowane zatoki parkingowe. Po jednej stronie jest zabudowa jednorodzinna, w dużej mierze z usługami na parterze; po drugiej stronie - zabudowa wielorodzinna, której zarządcą jest głównie Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przyszłość”. Przy okazji remontu gmina przejmie od niej m.in. dojazd do Szkoły Podstawowej nr 4.
- Chcemy dostosować infrastrukturę na ul. 1 Maja do potrzeb mieszkańców. Chcemy zwiększyć liczbę miejsc parkingowych (przybędzie ok. 20 miejsc), a te, które są, przebudować, żeby miały normatywną szerokość 5 m. Musimy obwieść je chodnikiem, żeby można było bezpiecznie wysiąść z samochodu - zamierzenia opisywał Adam Mróz. - Stąd korekta własności, konieczność wejścia w teren i przejęcia za odszkodowaniem terenów, w dużej mierze SM „Przyszłość”. To obecnie tereny zielone, ale infrastruktura drogowa też jest potrzebna.
- Wielkiej rewolucji nie robimy, jeśli chodzi o drogę - mówił projektant Piotr Gołoś.
Projekt zakłada wykorzystanie w dużej mierze starej kanalizacji deszczowej. - Dobraliśmy technologię jej uszczelnienia. Wydłużamy ją w kierunku ul. Pułtuskiej, od Kowalskiego - dodał projektant. - Skrzyżowanie z ul. Kowalskiego będzie w pełni przebudowane, wymiana włącznie z kanalizacją deszczową.
Projekt zakłada zwężenie jezdni i poszerzenie chodnika po prawej stronie, idąc od strony ul. Pułtuskiej. - Notorycznie odbywa się tam parkowanie, więc chodzi o to, żeby pieszy miał łatwiej przejść. Jezdnia za to będzie trochę węższa. To jednocześnie mniejsza prędkość pojazdów, większe bezpieczeństwo. Nie chcieliśmy ograniczać miejsc parkingowych - relacjonował Piotr Gołoś. - Staraliśmy się zachować wszystkie wjazdy. Pozostawiliśmy maksymalną liczbę drzew. Za jedno wycięte drzewo pojawiają się 2-3 nowe nasadzenia.
Jezdnia będzie miała szerokość 6 m, obecnie to 6,3-6,5 m. Przy zatokach parkingowych od ul. Pułtuskiej i ul. Prostej, zgodnie z przepisami, powstaną wąskie chodniki. Oznacza to wejście w teren należący do SM „Przyszłość”. Od strony ul. Prostej wyciętych zostanie 6 jabłonek.
Jednokierunkowa? Raczej nie
Obecnych na spotkaniu mieszkańców zaniepokoiło zwężenie jezdni. - Ominięcie aut, które stoją jednym kołem na chodniku jest trudne, doświadczyłam już urwania lusterka - mówiła jedna z pań.
- Teraz to już będzie całkowicie źle. Trzeba się naprawdę dobrze nagimnastykować, zjeżdżając, żeby ktoś innym mógł przejechać - dodali inni.
Adam Mróz przyznał, że urząd nie zakłada wprowadzenia zakazu parkowania po stronie budynków jednorodzinnych: - To może być albo nie być tych usług. Jeśli chcecie poszerzyć jezdnię i zostawić zatoki, to oznacza większe wejście w teren spółdzielni. Na to nie ma zgody.
Pojawiło się nawet pytanie o wprowadzenie na ul. 1 Maja ruchu jednokierunkowego, tak jak jest na ul. Wąskiej.
- Rozważaliśmy to, ale należałoby przeprowadzić szersze konsultacje - odpowiedział Adam Mróz. - To jedna ze szkieletowych ulic w mieście. Na pewno wywołałoby to dużą burzę.
Mieszkańcy zaproponowali wyniesienie skrzyżowania z ul. Kowalskiego i budowę dwóch wyniesionych przejść dla pieszych w miejscach, gdzie przechodnie notorycznie przekraczają ulicę, na wysokości bloków nr 11 i 17. To spowolniłoby ruch i znacznie poprawiło bezpieczeństwo.
Projektant przeanalizuje propozycje, choć wydawał się do nich sceptycznie nastawiony z uwagi na odprowadzenie wody deszczowej. - Jezioro będzie stało przy skrzyżowaniu z dwóch stron - uważa.
Mieszkańcy sugerowali więc przeanalizowanie kwestii przebudowy kanalizacji deszczowej
Inwestycja nie zakłada wymiany oświetlenia ulicznego. - Wymieniliśmy oprawy na ledowe, ale korzystamy ze słupów Zakładu Energetycznego. Jeśli PGE będzie chciało przebudować oświetlenie, skablować pod ziemią, to na pewno skorzystamy - mówił Adam Mróz.