Aż 52 strażaków brało udział w gaszeniu pożaru traw na wyszkowskich łęgach. Ze względu na uwarunkowania terenu, strażacy do miejsca pożaru musieli dotrzeć pieszo. Z kolei nad ranem 30 strażaków gasiło pożar domu przy ul. Zakręzie.
Zaczęło się w środę o kilka minut po godz. 18 - strażacy otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze trawy przy ul. Jana Matejki, ale tam szybko udało się opanować sytuację. Kolejny, już znacznie większy pożar trawy, miał miejsce na łęgach nad Bugiem. - Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy o godz. 18.39. Działania komplikował trudny teren, przez co na początku akcji strażacy wyposażeni w podręczny sprzęt gaśniczy musieli pokonać blisko 1 km pieszo, aby dotrzeć do pożaru - informuje st. kpt. Daniel Wachowski z KP PSP Wyszków. - W kulminacyjnym momencie front pożaru miał długość ok. 600 m.
W akcji brało udział 11 pojazdów (tym razem przydały się nie tylko samochody ratowniczo-gaśnicze, ale też 2 quady) i 52 strażaków z JRG Wyszków oraz OSP Gulczewo, Lucynów Duży, Brańszczyk, Trzcianka, Udrzyn, Białebłoto. Akcja trwała 3 godziny 6 minut.
***
Informację o pożarze opuszczonego domu przy ul. Zakręzie w Wyszkowie strażacy odebrali w czwartek, o godz. 4.18. W chwili przybycia pierwszych zastępów pożar był już w fazie rozwiniętej i widoczne były płomienie wychodzące na zewnątrz. Po ugaszeniu pożaru budynek dokładnie przeszukano i wykonano niezbędne prace rozbiórkowe.
W tej akcji uczestniczyło 7 pojazdów i 30 strażaków z JRG Wyszków i OSP Gulczewo, Brańszczyk oraz Trzcianka.