Chirurdzy chcą odejść z pracy. Właśnie złożyli wypowiedzenia

Wydarzenia

Chirurdzy chcą odejść z pracy. Właśnie złożyli wypowiedzenia

28.02.2023
autor: Sylwia Bardyszewska
Kilku doświadczonych chirurgów od lat pracujących w wyszkowskim szpitalu złożyło wypowiedzenia. Nie zgadzają się na obciążanie ich kosztami leczenia w przypadku, kiedy wypłaty środków odmówi NFZ.
 
Lekarze przedłużyli kontrakty, żeby – jak podkreślają – „szpital nie został bez chirurgii”. Cały czas trwały jednak rozmowy z dyrektorem szpitala w sprawie zapisu, którego dotychczas w ich kontraktach nie było. Chodzi o odpowiedzialność odszkodowawczą, gdyby NFZ lub inny organ kontrolny stwierdził, że umowa wykonywana była lub jest nieprawidłowo, czego konsekwencją jest nałożona na szpital kara. Dyrekcja chce, by odpowiedzialność ponosili lekarze, a ewentualne kary chce potrącać z ich wynagrodzenia. 
Ponieważ nie udało się dojść do porozumienia, lekarze zdecydowali się złożyć wypowiedzenia. Na 8 chirurgów z pracy chce odejść 4 i to tych, którzy od lat pełnią większość dyżurów. Rzutuje to nie tylko na pracę oddziału chirurgii, ale też poradni i SOR-u.
Co ciekawe, obie strony zupełnie inaczej relacjonują zaistniałą sytuację. Dyrektor SPZZOZ Tomasz Boroński twierdzi, że lekarze ewentualne wycofanie wypowiedzeń warunkują poszerzeniem obsady na chirurgii i podjął już kroki, by zapewnić dodatkową kadrę. Lekarze z kolei podkreślają, że to nie jest powodem ich odejścia z pracy, bo w tym składzie pracują już przecież od lat.
Wycofanie wypowiedzeń lekarze warunkują zmianą spornego paragrafu 10. Nie zgadzają z zapisem, który pozwala dyrektorowi obciążać finansowo lekarza w przypadku, gdy hospitalizacja zostanie zakwestionowana przez NFZ. Po pierwsze mowa o nawet kilkunastu tysiącach złotych za jedną hospitalizację. Po drugie – który lekarz miałby zostać obciążony, skoro jednym pacjentem w ciągu leczenia zajmuje się kilku lekarzy? Według nich dyrektor chce w ten sposób zapewnić dodatkową polisę ubezpieczeniową, za którą nie musi płacić składek. - Dlaczego mamy być obciążani tym, że NFZ czegoś nie zaakceptuje – dziwią się.
Podczas rozmów przedstawili nawet własną propozycję spornego paragrafu 10, ale dyrektor na taki jego kształt się nie zgodził.
Z kolei Tomasz Boroński twierdzi, że to obecnie standardowe zapisy w umowach z lekarzami. - Jeśli tak, to nie są aż tak drastyczne – komentują lekarze. - Poza tym to nie jest obowiązkowe.
Tomasz Boroński podkreśla, że nie chodzi o karanie, tylko o odpowiedzialność za nienależyte prowadzenie dokumentacji. Takie zapisy stopniowo będą wprowadzane w umowach na kolejnych oddziałach. 
- Chirurgia pracuje i będzie pracowała – zapewnia dyrektor szpitala.
Pytanie, czy po upływie okresu wypowiedzenia z pracy odejdą najbardziej doświadczeni chirurdzy od wielu lat związani z wyszkowskim szpitalem?
Wybory 2024 - Janina Orzełowska
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość