Już kilkadziesiąt osób padło ofiarą oszustów podszywających się pod popularną platformę sprzedażową. Przestępcy wysyłają do sprzedających informację, że chcą zakupić dany towar i następnie przekazują link, dzięki któremu rzekomo będzie możliwe otrzymanie zapłaty za zbyty towar. Sprzedający musi tylko podać numer swojej karty, aby pieniądze mogły wpłynąć na konto. I tu właśnie jest haczyk. Oszuści wchodzą w posiadanie danych, które następnie umożliwiają im dokonywanie transakcji na szkodę sprzedającego. Tym sposobem mieszkanka Wyszkowa straciła ponad 3 tys. zł.
Na policję zgłosiła się we wtorek 8 czerwca. Po tym, jak na platformie sprzedażowej wystawiła dziecięce buty, przez aplikację WhatsApp skontaktowała się z nią osoba rzekomo zainteresowana zakupem. Pieniądze miały być przesyłane za pośrednictwem platformy transakcyjnej. Oszukana kobieta otrzymała link, który przekierował ją do strony internetowej łudząco podobnej do prawdziwej witryny sprzedażowej. Następnie została proszona o podanie numeru swojej karty płatniczej, na którą miały wpłynąć środki za zakupiony towar. Wyszkowianka wpisała nie tylko numer podany na awersie karty, ale również datę ważności i co najgorsze, numer CVV, który jest jednym z zabezpieczeń uniemożliwiających nieupoważnioną transakcję.
Tym samym oszuści weszli w posiadanie informacji, które były następnie wykorzystywane do płatności internetowych lub innych transakcji. Straty kobiety sięgnęły ponad 3 tys. zł.
Przestępcy zaangażowani w oszustwo są bardzo dobrze przygotowani. Przekazywane przez nich linki często przypominają odnośniki do prawdziwych stron, a różnice są prawie niedostrzegalne. By być bardziej wiarygodnymi, wykorzystują także znaki firmowe platform sprzedażowych, ale też firm świadczących usługi pocztowe i kurierskie. Dlatego za każdym razem powinniśmy dokładnie weryfikować strony internetowe, z których korzystamy. Nie powinno się klikać w linki otrzymane od nieznanych osób. Jednak najgorszym błędem jest przekazywanie danych takich jak login i hasło do bankowości internetowej, czy właśnie informacji zapisanych na karcie płatniczej. Wówczas oszuści bez problemu mogą wejść w posiadanie naszych pieniędzy, których odzyskanie jest nie tylko trudne, ale też bardzo stresujące.
- Funkcjonariusze prowadzą obecnie czynności mające na celu zatrzymanie osób odpowiedzialnych za opisane powyżej przestępstwa. Nie jest to sprawa prosta, ale jak najbardziej wykonalna, mimo tego, że przestępcy, chcąc uniknąć odpowiedzialności, korzystają z zagranicznych serwerów - mówi rzecznik wyszkowskiej policji kom. Damian Wroczyński. - Jednak dzięki międzynarodowej współpracy policji możliwe jest namierzenie i pociągnięcie do odpowiedzialności przestępców, którzy okradają niczego nieświadome osoby.