Nocną imprezę w wyszkowskim hostelu zakończyła interwencja policji. Okazało się, że jeden z imprezowiczów poszukiwany był przez sąd do odbycia kary więzienia.
Do hostelu policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego przyjechali po północy 3 września. Ze zgłoszenia wynikało, że w jednym z wynajmowanych pokoi odbywa się impreza. Głośne rozmowy i muzyka zakłócały ciszę nocną pozostałym gościom. We wskazanym miejscu policjanci zastali dwóch mężczyzn w wieku 33 i 41 lat. Okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany przez sieradzki sąd do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności. 41-latek został zatrzymany i trafił do aresztu.
Przy okazji policja przypomina, że kwestię hałasowania w nocy reguluje art. 51 Kodeksu wykroczeń. Stanowi on, iż karze podlega osoba, która „krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny…”. Jednym z warunków karalności za zakłócanie spoczynku nocnego są godziny 22.00 - 6.00. - Każda interwencja dotycząca zakłócenia ciszy nocnej może zakończyć się postępowaniem mandatowym lub skierowaniem wniosku do sadu, który za to wykroczenie może orzec karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny - dodaje rzeczniczka policji mł. asp. Wioleta Szymanik.
