Gmina wciąż nie rozstrzygnęła przetargu na prowadzenie Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Oferta złożona w trzecim już postępowaniu wcale nie jest korzystniejsza od poprzednich. Między innymi od tego będzie zależała wysokość podwyżki opłaty śmieciowej w 2020 r. Bo że podwyżka będzie, możemy być pewni.
Jak już informowaliśmy, w maju gmina rozstrzygnęła przetarg na odbiór śmieci przez kolejne 2 lata (2020 i 2021). Wpłynęły trzy oferty, z których jedna została odrzucona. Najtańszą ofertę złożył obecny usługodawca, konsorcjum firm RDF i MPK Pure Home z Ostrołęki: sektory 1 i 2 (miasto) – 5.662.944 zł i 5.779.368 zł, sektor 3 (wsie) – 4.644.240 zł. W sumie daje to kwotę aż 16.086.552 zł. Poprzednia oferta, na lata 2018 i 2019, opiewała na kwotę prawie 6 mln niższą.
Ceny odbioru śmieci w zatrważającym tempie rosną w całej Polsce. Operatorzy tłumaczą to wzrostem cen energii, paliwa, płacy minimalnej oraz drastycznych podwyżek tzw. opłaty środowiskowej.
Radni i urzędnicy urzędu miejskiego coraz głośniej mówią o czekającej nas podwyżce, ale z konkretami czekają na rozstrzygnięcie przetargu na prowadzenie PSZOK. Oferty wywołują prawdziwy szok. W kwietniowym przetargu jedyną ofertę złożył obecny operator, konsorcjum RDF i MPK Pure Home w wysokości 4.408.300 zł. Biorąc pod uwagę, że gmina przeznaczyła na ten cel 957.360 zł, przetarg zdecydowała się unieważnić. Problem polega na tym, że do drugiego wpłynęła identyczna oferta.
Gmina postępowanie ponownie unieważniła i ogłosiła przetarg po raz trzeci. Tym razem jedyna oferta - tej samej firmy - opiewa na 2 mln 525 tys. zł. Nie ma jednak powodu do zadowolenia. Oferta jest co prawda połowę niższa, ale tym razem przetarg został ogłoszony tylko na rok.
Urzędnicy nie kryją, że sytuacja jest bardzo trudna. Na razie wstrzymują się z decyzją o rozstrzygnięciu lub unieważnieniu przetargu.